Na dzień dzisiejszy doorenbosy nadal dzielnie się trzymają zielone jak w lipcu
Za to zwykła brzoza już nabiera jesiennych barw, prawie w połowie żółta.
Mój Mariken przez większą część roku nieśmiało spogląda z rabaty, gwiazdą staje się w październiku, ale krótko... może tydzień, czasem dwa jak jest bezwietrzna pogoda... a czasem to nie zdąży wogóle się przebarwić jak mrozek posmera Mam go na tej rabacie z 3 rok chyba
Dobrze pamiętasz hakuro poszły do nieba... dwie zimy za sobą mają już ambrowce... pierwszą zniosły bardzo źle, obudziły się dopiero w maju (3 z 4 sztuk) kolejna zima znośna, ale i tak gałązki podmarzły im trochę mimo okrywania... mam nadzieje, że trzecią przejdą bez uszczerbku, no to już nie takie maluszki przecie
Dodam, że na dziś ambrowce nadal zielone... obfoce jak pięknie się przebarwią
Nie zastanawiałam się nigdy tym
Z moich dzisiejszych obserwacji Na dzień 23 października doorenbosy nadal zielone, zwykła brzoza w połowie prawie żółta
ogród śliczny jak zawsze, o każdej porze
Klonik bardzo ładny! Tyle się naoglądałam klonów palmowych na forum, że prędzej czy póżniej też kupię pewnie, tylko one chyba wrażliwe.
To ja czekam na zdjęcia ambrowców, to drzewko też jest na mojej liście chciejstw. A w jaki sposób okrywasz je? Ja mam catalpę, niestety jednej nocy kiedy były przymrozki, podmarzła, mam nadzieję, że nie zaszkodzi jej to na wiosnę. Czytałam, żeby okryć na zimę młode drzewko, zrobić z niego lizaka. Też w taki sposób okrywasz ambrowce?
Jakos nigdy przed tem mi twoj Mariken nie wpadl w oko.
To jest wlasnie zaleta Marikenow, ze badzo pieknie sie przebarwiaja, ale i tez bardzo krotko trzymaja liscie po przebarwieniu sie.
To trzymam kciuki, zeby ambrowce przezyly nastapna zime i na wiosne calkowicie "ozyly"
Pokazywalas juz kiedys fotki tych ambrowcow?