AngelikaX napisał(a)

Moge podesłać, ale obawiam się, że Kasia resztę wykupiła

Trawnik dziękuje

10 wzięłam

Jak można mieć taki piękny trawnik i w ogóle mieć tak pięknie???
Aż M zawołałam, żeby zobaczył.
Napasłam oczy zielonością, bo u mnie jej brak, suszę już widać na trawie, ale nie podlewam, bo w ościennej gminie już problemy z wodą są

Już? Jeszcze dobrze ciepło się nie zaczęło.... dawno nie było w kwietniu aby tak mało podało, u nas raz prze 15minut... marzec też chyba raz, do tego bezśnieżna zima i mamy efekt...
ja mam zbiornik na deszczówkę - drenaże z rynien ale już widać dno, wystarcza tylko do podlania roślin i tak robię to raz na tydzień... trawnika nie odpuszczam za bardzo mi go szkoda...
Przydałby się deszcz i ogród by odetchnął i zbiornik by się napełnił...

kawa8002 napisał(a)

10 wzięłam

dziewczyny wzieły na priva też namiar więc pewnie byłaś jedna z ostatnich co zdążyła

Angela
pozachwycałam się zieloniutkim dywanem
nie wiem co nowego napisać oprócz ,że idealnie pięknie

próbowałam dostrzec podzielone trawki ,ale nie dojrzałam
podziwiam za dzielenie -wykopanie miskantów ,to wyczyn …..mnie czeka to w przyszłym sezonie-bo już tez mam wielkie kępy

ID mam posadzone w pasie między wrzosami, a żywopłocikiem z buksa w większym gaiku brzozowym. Gracki są w obu gaikach między tymi najwyższymi miskantami Wyczyn zgadza się, kto nie dzielił kilkuletnich kęp miskantów czy rozplenic ten nie zrozumie przesyłąm dużo energii zatem na te Twoje działania na przyszły rok

Wiecie co mnie dzis obudziło?


DESZCZ! WRESZCIE PADA!!! UFFFFFFF..... słyszę jak ziemia odetchnęła

miłej soboty wszystkim

Nie mogę się napatrzeć na porządek w tym ogrodzie. Choć u mnie staram się utrzymać ład to i tak do Twojego się umywa . Możesz zdradzić jak usuwasz liście z kory?



Czy może zostawiasz aż same się rozłożą?

Odnośnie deszczu to u mnie kilka kropel spadło (już wyparowało).

Jak można mieć tak nieprzyzwoicie zielony trawnik, no jak
I jeszcze deszcz o poranku Zazdraszczam
U nas powiało i ... wyszło słońce
Macra rozeszła się jak świeże bułeczki a raczej drożdże czy makaron na początku pandemii Trzy sztuki zostały, maaało
Powiedz mi chociaż czy duże sadzonki? Może jednak warto nawet te trzy złapać
Pocieszyłaś mnie z tymi kotkami, mam na oku piękną wielopniową brzozę, drogą jak diabli, pełną kotków. Poczekam do liści, mam nadzieję że nie będzie na nią chętnych. Lubię te moje pierwsze doorenbosy z ogromnymi zielonymi liśćmi. Twoje też chyba takie mają Ślicznoty!

No stara się zielony i dobrze
Popadało z pół godzinki, na zmianę raz lekko raz ciut mocniej krótko, ale lepsze to niż nic aż przyjemnie się patrzyło... teraz słońce, ale chmury obwieszone także mam nadzieję, że to nie koniec

Dobre porównanie z tą macrą a propo drożdży mam ( podzieliłam i pomroziłam ) ale fakt dostać z 4 tygodnie temu to było mega wyzwanie
Ja na swoją czekam, nie widziałam jeszcze sadzonek, ale rozmawiałam z babeczką mowiła, że to sadzonki ubiegłoroczne (szok że się uchowały co nie? ) także nie jakieś mikruski

Doorenbosy wczoraj listki puściły, tak one finalnie zdecydowanie większe i ładniejsze liście mają od tej zwykłej, kolor też jest ciemniejszy co dodatkowo daje kontrast do białych pni Trzymam kciuki żeby nikt się nie połasił na tą Twoją upatrzoną

Buźka

ps. piszę priva