ElzbietaFranka napisał(a)

Kasia jeszcze tobie odpowiem. Zaloz adres!,,,, roze to ja sciagam wlasnie ze szkolek Rosarium i Rosacwik. Wszystkie trawy mam z wysylki.
Jestem co jakis czas na ich stronach tylko inaczej te roze wygladaja na ich stronach a inaczej jak widzisz u kogos w ogrodzie. Zaraz w mozgu swita gdzie ja mozna posadzic.

To Ty jak ja Poza dwiema pnącymi (Symphatie, Alchymist), które przypadkowo kupiłam w Żabieńcu dawno temu, pozostałe mam wszystkie z RosaĆwik. Staram się wybierać te z ADRem i najchętniej z hodowli Kordesa. W którymś wątku wklejałam zdjęcia jak zapakowane przyszły od nich, mistrzostwo, bo nawet kwitły i jeden płatek nawet nie opadł. Także te, które kupiłam z gołym gorzeniem przyjechały w świetne. Krzewy od nich są solidnie rozrośnięte. Kupiłam ponad 70 sztuk i tylko 6 z nich wypadło po zimie (2 Solero, 1 Rose der Hoffnung, 1 Stuttgardia, 1 Rhapsody in Blue)
Wszystkie byliny i trawy ozdobne mam kupione w necie z Sadowniczego i Cebule.pl, od Smala (Trawki.pl) i od Surowińskiego, a liliowce kupowałam wyłącznie w http://www.liliowce.cba.pl/

Na zdjęciach katalogowych wszystko jest inne. Dlatego dobrze jest poczytać opisy i ruszyć z wyobraźnią
Ja konfrontuję wyobrażenia o różach na blogu http://www.roses.webhost.pl/2016/12/rozanka-z-mrozoodpornych-roz/ Nigdzie nie znalazłam tak wielu popartych doświadczeniem informacji.

pestka56 napisał(a)

To Ty jak ja Poza dwiema pnącymi (Symphatie, Alchymist), które przypadkowo kupiłam w Żabieńcu dawno temu, pozostałe mam wszystkie z RosaĆwik. Staram się wybierać te z ADRem i najchętniej z hodowli Kordesa. W którymś wątku wklejałam zdjęcia jak zapakowane przyszły od nich, mistrzostwo, bo nawet kwitły i jeden płatek nawet nie opadł. Także te, które kupiłam z gołym gorzeniem przyjechały w świetne. Krzewy od nich są solidnie rozrośnięte. Kupiłam ponad 70 sztuk i tylko 6 z nich wypadło po zimie (2 Solero, 1 Rose der Hoffnung, 1 Stuttgardia, 1 Rhapsody in Blue)
Wszystkie byliny i trawy ozdobne mam kupione w necie z Sadowniczego i Cebule.pl, od Smala (Trawki.pl) i od Surowińskiego, a liliowce kupowałam wyłącznie w http://www.liliowce.cba.pl/

Na zdjęciach katalogowych wszystko jest inne. Dlatego dobrze jest poczytać opisy i ruszyć z wyobraźnią
Ja konfrontuję wyobrażenia o różach na blogu http://www.roses.webhost.pl/2016/12/rozanka-z-mrozoodpornych-roz/ Nigdzie nie znalazłam tak wielu popartych doświadczeniem informacji.

o masz...te liliowce to gdzies kolo moich rodzicow
wybiore sie tam w sezonie
ale...czy ja dobrze widze ceny ???

Kolejny piękny ogród, zapisuję do podglądania Pozdrawiam

Naladniejsza niespodzianke jaka otrzymalam z przesylki roslin to byly trawy 2 szt proso i 2 szt. Trawy afrykanskie.
Sprowadzalam je gdzies ze Slaska. Napisalam zamowienie gdzies we wrzesniu i czekam jeden drugi trzeci tydzien i nic. Dzwonie do niech i pytam sie o realizacje zamowienia pani zaczela cos tam fukac wkurzylam sie i poprosilam z kierownikiem, bardzo mily pan przepraszal, ze zaraz zamowienie bedzie zrealizowane.
Rzeczywiscie dwa dni i trawy dostarczone. Moje zdziwienie duza paczka na 4 trawy. Mowie Boze chyba lodowke przywiezli. Otwieram kazda doniczka opakowana jak bukiet na gorze czerwone kokardki i opakowana w osobnym pudelku a wszystkie jeszcze w duzym pudle. Trawa afrykanska pieknie wybarwiona.

RosaCwik tez mi kiedys jedna gratis wyslal za pomylke, ze nie wyslal zamiast 5 to 4 i w nastepnej paczce przyszly 2.

Mialam tez nie mile niespodzianki, jak zamawialam rosliny do oczka wodnego. Czegos takiego , takiego drobiazgu w zyciu nie widzialam. Ale co mialam zrobic ani wyslac posadzilam. Przez telefon powiedzialam co o nim myslemi wpisalam sie na blok negatywnie.

Wszedzie zdarzaja sie nieuczciwi sprzedawcy jak i kupujacy to jest ryzyko. Teraz to kazdy walczy o klienta.
Sprzedawca slomy jeczmiennej wrzucam do oczka w workach by woda byla klarowna - dzwoni juz w styczniu ile workow ma wyslac w marcu.

Ja miałam wpadkę z Sadowniczym. Zrobiłam zamówienie na byliny, duże zamówienie. Przyjechały jak nie od nich. W kartonach wrzucone luzem. Zła zadzwoniłam do nich. Chyba z samym szefem rozmawiałam. To była jesienna dostawa, więc rekompensata przyjechała dopiero wiosną. Dostałam równowartość tamtej zniszczonej przesyłki w tym co wybrałam z wiosennej oferty.

Kasya, liliowce z odmian rejestrowanych w Amerykańskim Związku Hodowców Hemerocalisów mają horendalne ceny. Ale jest wiele innych, które można kupić za nieduże pieniążki. Nie zrażaj się. Poza tym Liliowce możesz sama rozmnażać z nasion. Warunek sukcesu to przemrożenie ich. Tylko wtedy nigdy nie wiadomo co uzyskasz U mnie wysiewają się same i mam misz-masz.
Poszukaj np. Little Bumble Bee, albo Wild Horses. To są niskie odmiany, które kwitną bardzo mocno. Jedna kępa ma wiele łodyg kwiatowych. Stella d'Oro jest taka sama jeśli chodzi o wysokość i ilość kwiatów.

Witaj pięknie u Ciebie.Dojrzały ogród już masz ech kiedy u mnie tak będzie.Ta róża pod altanka boska jest.Skalniak ten żwirowy świetny.
A chciałam Ci napisać ze tez mam usypana górkę ,a pod nią gruz z budowy tez ma być skalniak tylko muszę ja jakoś sensownie wyprofilować bo tam jeszcze będzie kaskada do oczka.
Będę zaglądać pozdrawiam

Adka, oprocz tego co napisslam w twoim watku - nie wurzucaj grama gruzu czy ziemi. Humus zgarniety doskonale zrobi gruzowisku trzeba go przesypac. Dobrze jest na tych stertach zasiac gorczyce szybko rosnie, kosic i znowu siac perz nie rosnie, ma duzo skladnikow odzywczych.

Na tym jednym zdjęciu u mnie jest taka góra ziemi tzn: pomieszana z glina ,czy to się nada pod trawnik,czy może by to jeszcze z czymś przemieszać?

To sie wszystko nada, ale!! Nie mozesz na wierzchu miec gliny bo trawa nie urosnie. Musisz conajmniej z 3 cm dac ziemi, zeby trawa sie ukorzenila.
TRawamnie nie urosnie beda placki i bedziesz pozniej przerabiala?

Ja tez mam gline i bryly z wykopow, ale przysypalam ziemie.

Piszesz ze jestes z centrum tzn Mazowsza tutaj to sa takie ziemie przynajmniej u mnie, ze mam dwa sztychy szpadla i jest glina.

Ja z łódzkiego ,ale na granicy mazowieckiego bo niedaleko Płocka