Elu zaglądam do Ciebie, i podziwiam obfitości ogrodowe Pięknie mimo szkód gradowych. Rynek w oczku zazdroszczę, kiedyś jak zdecydujemy się na normalne oczko też sobie zakupię.
Trzcinniki na skalniaku świetnie wygląda, taki soliter
Pozdrawiam!
Już mam dosyć tych obfitości. Ty wiesz że w tym roku ani razu się nie gościłam w altanie. Kurza stopa - inaczej bym napisała ale nie moge - tyle roboty z tym podlewaniem. Susza cały czas trwa trochę popada za chwilę słońce wysuszy i po wilgoci.
Oczko to fajna sprawa, ale też i wyzwanie. Teraz już dajemy radę bo wiemy co kiedy robić czym rybom dogodzić itd. początek zanim rośliny były w powijakach glony legły się na potęgę.
Dzisiaj eM wpuścił jakiś płyn do klarowania i mam turkusowa wodę w oczku. Jaja jak berety ryb nie widać podobno tak ma być przez 24 godziny.
Była czysta ale go zawsze pędzi do doświadczeń coś tam kupił naturalnego wczoraj i eksperymentuje.
Takich trzcinnikow koło nas to łany. Może jutro pójdę na spacer to zrobię foty.
Elu, słyszałam, że w Warszawie susza totalna, u nas często pada choć i tak czasami trzeba dolewać nowe rośliny.
Wiem właśnie, że z oczkiem sporo pracy, dlatego nam się spieszy. Na spokojnie musimy wszystko przemyśleć, dokształcić się w temacie.
Widziałam w Mai w ogrodzie jak często ludzie mają problemy z wodą i glonami.
Trzymam kciuki za klarowność wody.
Pięknie, ten zwirowy ogród mega! Oh ile ja mam jeszcze planów i chciejstw patrząc na takie ogrody jak Twoje...
Ten preparat do oczka... czy to jest taki, który barwiąc wodę zmienia kąt załamywania się światła, co przeszkadza glonom mnożyć się? Jest super. Znajomy to zastosował. Efekt genialny.
Miskant Sioux – ile ma wysokości ten twój i jak przebarwia liście jesienią? Powinien mieć max jakieś 70-80 cm i ostro pomarańczowe liście, jeśli ma duzo słońca.