Nie bylo zle, obornik byl dosc przekompostowany.
Ciesze sie ze moge cos zrobic na dzialce. W planach na ten rok mam jeszcze zrobienie podwyzszonych rabat/ podniesienie tujek i moze namiastka warzywniaka, chociaz na borowki i maliny, przesadzenie kasztanow jadalnych w docelowe miejsce.
Marzy mi sie posadzenie 3 ambrowcow kolumnowych na jesieni ale nigdzie nie moge dostac ladnych drzewek. Takich po 70 cm nie chce...
Ku mojemu zdziwieniu, woda nie stala juz po wymieszaniu gleby z piaskiem (ok 30t na 300m2). Teraz najtrudniejsza praca przede mna, trzeba ta glebe jakos ozywic. Maczka bazaltowa i obornik sa juz wymieszane z piaskiem i rodzima glina. Teraz chcialabym nawiezc czarnoziemu,znowu wymieszac glebe, wyrownac dzialke i zasiac lake.
Pod podwyzszone rabaty pojdzie jeszcze duza ilosc kory.
Mam nadzieje ze pozniej bede mogla juz tylko sadzic
No nie źle roboty zrobionej Witam moze jesteś moja sąsiadką z Wieliczki koło Krakowa jeżeli tak to mozna namiary na obornik kompostowany dostać na pw. Znając pewnie mojego pecha to nie mieszkasz w Krakowie hi hi hi Ja jak bym zakładał teraz ogród to tylko permakuturalnie bez wywracania gleby bo niszczy sie cały ekosystem w glebie.
Witam się i ja,
widzę, że działasz ostro- z glebą dobrze zrobiłaś, czekając, nie spiesząc się i nie siejąc trawy na chybcika. Ja miałam taką jedną rabatę, na której woda mi na wiosnę stała dwa tygodnie- taki stawik ok. 15 cm wody. Wszystko mi padło. Musiałam wysadzać, nawieźć ziemi, podwyższyć i przekopać i w tym roku pięknie jest- nic nie stoi, nic nie śmierdzi. Bo ból z gliną znam bardzo dobrze
Sadzona na jesieni przez moja siostre.
Nie jestem pewna co do miejsca szczepinia... nie widzialam jej jeszcze (nie mieszkam w Polsce na stale).
Bede w Polsce za tydzien ale boje sie ze mi padnie do tego czasu. Liscie wiedna, a pozniej cala galazka zasycha.