Myślałam, że wrzesień, albo październik ewentualnie.
Muszę jeszcze doczytać, bo ja to pewnie za rok, no chyba, że wiosną, ale mówisz, że jesień lepsza, ehh...
I tak nie zdążę w tym roku, bo dopiero miejsce szykuję.
To może bym zdążyła. Chociaż chciałam już obsadzić na raz boki i przód, żeby równo rosły