Pocieszyłaś mnie z tymi swoimi bukszpanami

sylwik69

napisał(a)
Może ktoś jeszcze inaczej doradzi sadzonki piękne,nie wiedziałam że istnieje kolumnowy bukszpan,jeśli zdradzisz gdzie kupiłaś na pw,może i ja się skuszę

To bukszpan graham blandy - informacje poszły na pw

Troszkę mnie synoptycy pocieszyli bo teraz mają być temperatury plusowe w Szczecinie, jak tylko będzie można to wkopiemy. Mam nadzieję, że przeżyją.

Dziękuje

Kombinowałam na różne sposoby i wszystko wywalałam. Na razie zrobiłam tak - niestety jakoś trochę wieje nudą. Wrzuciłam agapanty, hakone, to zielone niskie to runianka której pewnie będzie więcej. No i teraz za dużo coś tych kulek bukszpanowych po lewej i po prawej stronie - coś by się przydało zróżnicować tak by całość się łączyła, ale nie było monotonnie. Ogólnie nie jestem zachwycona swoimi paintowymi wypocinami. Dobrze, że jeszcze trochę zimy zostało. Za to lewa strona z hortensjami mi się zasadniczo podoba - o ile prusznik da radę - teoretycznie w Zachodniopomorskim najcieplej w zimie ale czytałam, że ten gatunek potrafi przemarzać u nas.






Ta pusta ściana za kwadracikiem też nie będzie pusta docelowo bo będą tam duże donice ale to przyszłościowo.

Runiankę ciężko będzie utrzymać tak pod linijkę,może jakaś niska obwódka z bukszpanów? wg. mnie brakuje traw,aby dodać lekkości i stworzyć wyższe piętro / Miscant Variegatus lub Morning Lights/

Nie doczytałam jakie wymiary ma ten kwadrat przed domem, ale nie wydaje mi się na tyle duży by wymagał dzielenia i siania trawy. Jeśli nie chcesz tego iglaka (choć moim zdaniem nie wygląda źle), to można by posadzić świdośliwę i podsadzić ją kulami z bukszpanu lub cisa, dodac trawki dla lekkości i żurawki, bo widzę, że chyba je lubisz.

Nie mogę tez znaleźć jaka to strona świata, ale jeśli nie południowa, to mogłyby być różaneczniki w runiance jak u Sylwii, choć chyba najbardziej podobała mi się koncepcja Iwonki na 4 stronie.

Ze swojego doświadczenia też powiem, że na początku też nie chciałam się osłaniac od ulicy, ale po kilku latach zaczęło mi brakować wyższych elementów w ogrodzie i bardzo żałuję, że nie posadziłam od frontu kilku drzew. Od razu dają wspaniały efekt i niekoniecznie muszą zasłaniać. A w naszym regionie mamy naprawdę duży wybór. Mogłyby to być platany Alphen's Globe, Ambrowiec Gumball - pięknie przebarwiający się jesienią, czy wiśnia osobliwa Umbraculifera- wszystkie trzy drzewa szczepione, więc duże nie urosną, graby kolumnowe czy buki Dawyck Gold lub Dawyck Purple- wysokie, ale komumnowe- posadzone w odległości 3-4 metrów od siebie nie zasłaniałyby widoku, a byłyby wspaniałym akcentem. Z mniejszych śliwy wiśniowe jeśli lubisz bordowe drzewa i wiele innych. Naprawdę pomyśl o tym. Zimą stanowiłyby szkielet ogrodu, latem dawały lekki cień, wiosną niektóre z nich kwitną, a jesienią się pięknie przebarwiają.

Nett - trawy na kwadraciku nie będzie za dużo zachodu by z nią było. Jeśli chodzi o strony to jest na zachodniej i ma coś ponad 2.5m x 2.5m tak na oko.

Muszę powiedzieć, że póki co nie wyobrażam sobie drzew liściastych na froncie. Od razu widzę te liście jesienią i kikuty gałęzi późną jesienią zimą i wiosną. Wiem, że nie można mieć wszystkiego i ogród o każdej porze roku wygląda pięknie, ale dla mnie to teoria. Ja bym chciała wersji nierealnej - by ogród zawsze był zielony, kolorowy - piękny. Stąd zamiłowanie do bukszpanów, iglaków i wszystkiego co jest zimozielone. Zdaje też sobie sprawę z ryzyka, że bez zróżnicowanych nasadzeń liściastych i iglastych może być ubogo, może czegoś brakować. Na pewno z drzewek liściastych będzie magnolia przy śmietniku, ale chyba tylko ona Myślę, ze póki co posadzę iglaki w różnych formach, bukszpany różnego rodzaju, a jeśli będzie mi brakować wyższych liściastych zawsze mogę dokupić większe drzewko a w przyszłych sezonach będzie o tyle prościej, że wydatki będą mniejsze bo już duża cześć roślin będzie sobie rosła.


Sylwik - trawki będą

Agatko, to oczywiście Twój ogród i Ty decydujesz, ale to co napisałaś przypomina mi dokładnie moje argumenty, gdy zaczynałam na Ogrodowisku. Żadnych drzew, sprzątania liści, golizny zimą. Z czasem się przekonałam, że drzewa "robią" ogród, zwłaszcza taki młody, że zimą, gdy się oszronią wyglądają pięknie, a co do liści, można dobrać takie gatunki, których liście są drobne i nawet nie trzeba ich zbierać i stanowią ściółkę na zimę na rabacie, na którą spadną, np Umbra. Ja osobiście bardzo żałuję, że posadziłam iglasty żywopłot, sztampowy i nijaki, ale szkoda go teraz ruszyć. I żałuję, że nie mogę posadzić więcej różnych gatunków drzew, ale to oczywiście ja.

Poniżej kilka linków aby tylko zobrazować o co mi chodzi:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1097-duzy-ogrod-malej-ogrodniczki-1?page=696#post_4
u Sylwii zimą
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2587-ogrod-sylwii-od-poczatku-czii?page=64#post_3
u Edytki wiosną
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4999-tu-ma-byc-ogrod?page=804#post_5

No i szefowa ma cały szpaler wiśń przed domem, ale nie mogę znaleźć teraz

Nett wiem, że masz rację i przyznaję, że bardzo mi się podobają ogrody z drzewami liściastymi (latem) ale tak samo jak mi się podobają tak mnie przerażają

Nie lubię tylko małych ogrodów (takich jak mój 800m2) z wielkimi drzewami robiącymi wszędzie cień - takich nie chciałabym za żadne skarby Za to takie jak pokazałaś we wcześniejszym poście te szczepione wiem, że wyglądają pięknie i wiem, ze by pasowały tylko pytanie czy się odważę i jeśli się odważę czy nie będę potem klęła na liście a mąż na mnie jak bidulka zapędzę do roboty

polecam wiśnie