Gruzja coraz bardziej popularna się robi moja koleżanka też była głównie chodziła po górach bo jeszcze nie sa zatłoczone tak jak nasze Tatry


a co do warzywników ..to pomysł prefabrykatów super .....tyle ze jak dla mnie za niskie ( może przyzwyczaisz i ci spasuja ...nadbudowac zawsze mozna wystarczy zaprawa narożniki pomurować i powinno dac radę )
sama mam dwie takie niskie na jedna deskę i jedna kiedys będę podnosić wyzej ..bo dla mnie te wyższe na 3 deski sa optymalne


PS. jak juz sie dorobisz samorobnego kwietnika to sie pochwal koniecznie))

Bardzo sympatyczne te Twoje jesienne widoczki, a warzywnik bardzo pomysłowy i przede wszystkim na pewno trwalszy niż z desek...

Ewo nad Kaukazem kiedyś leciLam do Armenii tez piękny kraj. Może lubią naszego byłego ale swojego byłego nie. Widoki piękne nad i pod chmurami z lotu.

to był mój ostatni lot.

bacowa napisał(a)

Trochę jesieni u mnie .

Ewa cudnie u Ciebie...
Wypadałoby zacytować wszystkie fotki - tak pięknie...
Mam prośbę - napisz jak wysoka jest tutaj ta obwódka bukszpanowa? Sadziłaś z maleńkich sadzonek? Jak gęsto?
I jeszcze jedno pytanie czy za tą obwódką jest lekka skarpa? Pytam bo mam skarpę do obsadzenia i zastanawiałam się czy zrobić murek czy może u jej podstawy zrobić obwódkę np. z bukszpanu

Gocha, obwódka bukszpanowa ma jakieś 30cm. wys. Sadzona była z sadzonek tak na oko 20 cm , ale chudziutkich. Zaraz po posadzeniu przyciełam je o połowę. Odległości między sadzonkami to jakieś 10-15 cm.

Za obwódką nie ma skarpy , jest płasko.

Jeżeli się zastanawiasz czy posadzić u siebie bukszpan , czy zrobić murek ,to musisz mieć świadomość ze sadząc bukszpan sadzisz roślinę z całym " dobrodziejstwem inwentarza".

Ja po tegorocznym sezonie mam serdecznie dość bukszpanu.

W tym roku niestety grzyb zaatakował większość bukszpanow nie tylko u Ciebie.
W ogrodach we Franku już latem były łyse...
U mnie niektóre też...
Ma tylko nadzieję, ze się odbudują...

Iwonka , nie wiem czy się mylę czy nie, ale.... Mam u siebie w ogrodzie 4 odmiany bukszpanu i zauważyłam że jedna z nich ma się świetnie. Nic go nie łapie. Ale mam też taki o drobniutkich listkach i ten jest ciągle chory.

Ewa, Masz rację. Są bukszpany bardziej i inne mniej odporne na grzyba. Zalezy od gatunku. Wcześniej nie mialam pojęcia, ze są różne gatunki. Dopiero, jak z różnych źródeł zaczęłam kupować, okazali się, ze są różne. Kiedyś u Ciebie tez widziałam, o tym rozmawiałyśmy.
Nawet ćma bukszpanowa to odróżnia i
na jednej odmianie nie siada i nie zostawia potomstwa.
Szkoda, ze sprzedawcy nie określają bukszpanow odmianami...

Dziewczyny, napiszcie, czy bukszpany zaatakowane grzybem jest jeszcze sens ratować?
Moje kule które mają już kilkanaście lat są porażone. Pryskałam je już kilkakrotnie,
nie wiem czy grzyb zamarł, czy przez zimę nie będzie się nadal rozwijał. Nie chcę ich stracić.
Ewa to ciekawe co piszesz o odmianie jak dotąd odpornej u Ciebie. Jeśli się okaże tak jak mówisz to będą do Ciebie zapisywać się kolejki po ścinki po przycinaniu żeby robić sadzonki. Ja już jestem na nie chętna

Mam jeszcze pytanie, jak dezynfekować nożyce po cięciu, czy wystarczy przemyć denaturatem? Czy może jakoś inaczej? Jak to robicie?

Ten drobnolistny też gorzej zimuje ponoć, potrafi zmarznąć. Tak mi powiedzieli w szkółce od róż, bo oni też mają trochę buksów jako uboczną działalność.