Dziś jeszcze też trochę kropi, widać juz, że dosyc mokro.
W ogrodzie jeszcze troszeczke robie, bo przynoszę ściółkę z lasu i obkładam co wrażliwsze, ale i też ściółkuję gdzie mam jeszcze goła ziemie.
Jeszcze bym chciała trochę poprzynosić tej ściółki.
Niech sobie przeleży przez zimę, na wiosnę ewentualnie, kupie korę i przykryję.

Jeden dzień pada, drugi słońce świeci.
Tak było wczoraj.

No a w domu, od października nieustannie wiję pierdołki.

Ale masz motorek, podziwiam Twoje błyskotki, buziaki.

gosika67 napisał(a)

Ale masz motorek, podziwiam Twoje błyskotki, buziaki.

Uczę się nowych wywijasów ze wstążek, pokażę jak zrobię kilka, bo to maleństwa, zobaczysz
Tymczasem pokażę choinki ze sznurka.

Kiedy zdążyłaś zrobić tyle cudeniek? Masz czas na spanie?

Wow Daria extra te że sznurka ja też właśnie chciałam w tym roku że sznurka i powiedz mi na taką jedną choinkę ile idzie szpul sznurka ?

Ze*

Daria masz talent.

Ale się u Ciebe dzieje! Super Ozdóbki mistrzowskie. Dzisiaj właśnie podobne zakupiłam na festynie szkolnym. Cudeńka!

Agata Mam czas na wszystko, oczywiście , wszystko się zrobi, trzeba tylko się zorganizować. Ja mam taką rutynę, ale ją uwielbiam, bo to zdrowa rutyna, nie lubię niespodzianek, wybijają mnie z rytmu...
Mam czas na spanie, bieganie, rodzinę, kościół, a nawet grę w piłkę, bo ostatnio dzień w dzień syn mnie ciągnie na dwór, chociaż na poł.godz. czy godzinkę pokopać do bramki. No i galancie wydeptaliśmy trawnik, nie wspomnę o hortensjach jakie poobijane, aż łby pogubiły
Mój syn ma prawie 14 lat i miło mi bardzo było, że pierniczki razem ze mną robił.