Ja się zakochałam w takich cienistych klimatach, teraz cały czas tu siedzę...
Nie wiem kiedy to się stało, ale jakos tak nagle drzewa porosły i tyle cienia.
Nie wiem właśnie czym w koło wykończyć nową rabatę...
Teraz wkoło rabaty pod kartonami dusi się zbędne zielsko, żeby nie wrastało się w kwiatki.
Przy schodkach wysypałam żwirem przeniesionym z innego miejsca, a co dalej nie wiem.
Zostawię, poobserwuję i sie zastanowię.
Dziękuję bardzo za tyle pochwał.
Nowa rabata to dopiero w powijkach bo sadzoneczki młodziutkie, w tym roku kwiat będzie jeszcze drobny ale w następnym liczę na dorodny
Nie mam pomysłu do tego drzewa, może coś z czasem zaświta.
ten sport mnie zaintrygował...
Zauważyłam,że jak zaczynam coś ćwiczyć to automatycznie czasu mi brakuje na cokolwiek bo dni mam tak rozplanowane, że wcisnąć coś dodatkowo to reszta się zaczyna sypać :/ próbuje kończyć ogród i on pochłania dziennie po kilka godzin dziennie. Sport plus ogród= brak sił, przemęczenie i kontuzje. Chciałabym skończyć już te najcięższe prace ogrodowe wreszcie
Hmmm kochana, myślisz, że u mnie ogród ogarnięty... o nie, ja mam ogród w budowie, dużo w nim robię i tak jak Ty zajmuje mi to kilka godzin dziennie.
Ale jak się chce to da się, tylko trzeba sobie to zaplanować, oswoić się z tym żeby weszło w życie.
A wymówki same się nasuwają i mi też nie jest ot tak łatwo,czasem trochę muszę powalczyć żeby mi się chciało