Zawilce leśne też mam i nie wiem skąd, bo nagle pojawiły pod leszczynami, gdzie rosną funkie, przywrotniki, paprocie, barwinek i fiołki wonne. Od lat nic tam nie sadziłam.
Ten katar jeszcze cię pomęczy, ale to już raczej rzeczywiście idzie ku wyzdrowieniu.
Wyjrzałam przed chwilą z domu, wołać kocicę, bo dawno wyszła, a tu deszcz pada i to mocno. Nic dziwnego, że Spinoza zapomniała o powrocie do domu. Ona zawsze idzie moczyć futro