Kasiu mam takie ustrojstwo, ale na sztywnym drążku bez możliwości przedłużania, kolejnego nie będę kupowała z powodu koszenia pałek raz do roku. Szkoda mi pieniędzy.
Z pewnością lepsze, ale nie zdecyduję się . Mam już taka ilość sprzętów do ogrodu, że nie mam za bardzo gdzie tego przechowywać
Ja moje trawy tez ścinam takim sprzętem i gdyby lód był pewny to weszłabym na staw, ale teraz było ryzyko morsowania
Z miskantami duża sprawa, a z pałkami nad stawem to praca z prawdziwym poświęceniem...oglądałam fotki i podziwiam już macie ten wyczyn za sobą
Zgrabny z Was duet....Ja jeszcze w ogrodzie nie byłam i zwiastunów wiosny nie widziałam, weekend miałam wyjazdowy czekam na więcej słońca.
Taka szklarnia to i moje marzenie...trzymam kciuki za realizację...wiosnę
zapraszasz do domu...śliczne kadry z hiacyntami
Aguś z trawami zawsze jest najwięcej roboty z cięciem a potem sprzątaniem tego, ale warto dla późniejszych widoków.
Staw i jego okolice uwielbiam , ale generuje mnóstwo pracy żeby wyglądał w miarę znośnie. Bałam się, że się wykąpiemy. Dzięki Bogu się udało i już nie muszę się martwić. Dzisiaj już nie ma lodu...
Z tą zgrabnością w sensie fizycznym to raczej wątpliwe, zgrany to i owszem
Ja staram się być w ogrodzie kilka razy w tygodniu, wiem że to mało i wolałabym być tam na stałe ale niestety to póki co niemożliwe...
Szklarnia i piękny warzywnik to i moje marzenie, chciałabym żeby ten zakątek gospodarczy nie straszył i żeby było choć taki jak ogród ozdobny, czyli wstydu nie ma Zawsze mogłoby być ładniej ,ale i tak jak na dwie pary rąk jest nie najgorzej
Dziękujemy za kciuki, mam nadzieję że uda się zrobić coś ładnego!
W domu już wiosennie a jedynym wspomnieniem świąt jest stajenka pod kloszem, ta schowam 2 lutego a w jej miejsce dokupię kwiecia
Rano na niebie pojawiło się słońce, jak szybko wyszło tak szybko się schowało i chyba znów sypnie śniegiem. Na niebie ołów...
Poranek był piękny, ale tylko chwilkę. Cały dzień posępny i smutny. Mam 38 gorączki i mnie trzepie. Masakra. M leży zasmarkany. Nienawidzę chorować!
Niestety z tej strony głęboko, jakieś metr od brzegu jest około 1,80 może dwa i ta temperatura wody. Chyba bym umarła jakby sie wykąpała
W takich kaloszach biegam od maja średnio
Zakwitną, zobaczysz. Moja kępka białych zakwitła w listopadzie , czyli nie zakwitnie na wiosnę
Zapach mięty kocham, nie wiem co jest takiego w mięcie. że mnie hipnotyzuje