Też uważam, że obowiązki pidzieliłas równo. Danuś każdy listek i kwiatek teraz cieszy. Kucam u siebie w igrodzie i wypatruję co tam jeszcze z zuemi wyłazi. Jeśli moi sąsiedzi jeszcze łudzili się, że jestem nirmalna, to teraz pewno przestali'
Kasiu, też tak uważam
Ja mam podobnie, ale od lat mało mnie obchodzi co sobie o mnie myślą inni. Ja nikomu do garca nie zaglądam Moje sąsiadki w tym czasie, jak ja robię dziwne pozy z aparatem, leżały wiosennie u kosmetyczek. Ja miałam okłady borowinowe na dłoniach z ziemi ogrodowej...hahahah
Miłego dnia
Wcale nie jestem pewna, czy uratuję drzewo Przyglądam się co tam się dzieje na pniu i mam coraz więcej wątpliwości. Pokazałam zdjęcia Mazanowi i poprosiłam o opinię, ale mi nie odpowiedział jak na razie.
my tez ostatnie 2 weekendy robilismy porzadki w ogrodzie, zostały nieliczne trawy do przyciecia.krzaczki poprzycinane, suszki uprzatniete, wertykulacja tez zrobiona. i wczoraj dosadzilam 50 krzaczkow nowych sadzonek truskawek. tym razem dobrałam pozniejsze odmiany wiec zanosi sie ze od maja do sierpnia bede zaopatrzona w moje ulubione owoce
Tarciu to Abeliofylum koreańskie, na etykietce ma Roseum, ale wydaje mi się że to jest zwykłe białe. Ale tak, czy siak jest piękne
My posprzątaliśmy z grubsza na początku marca, a teraz kończę po kolei to co zostało do zrobienia. Wertykulacja przede mną, ale jest za mokro.
Truskawki muszę dopiero posadzić, ale nie mogę im znaleźć miejsca...
Z domkiem sama nie wiem, czy to ma sens. Na pewno nie na teraz, kiedy chłopcy jeszcze w domu, a przecież ich nie wygonię A razem się nie zmieścimy.
Budować coś, w czym zamieszkam dopiero na emeryturze to chyba za wcześnie i szkoda kasy... to będzie niszczało niezamieszkane
Pozwolenie mam jeszcze ważne dwa lata i tym samym czas na przemyślenia. Myślę, że czas pokaże i sam podrzuci odpowiedź.
Nic na siłę!
Żebym miała zgodę na normalnej wielkości dom, dawno bym mieszkała a tak kasa się upłynnia, a czas biegnie, a ja czekam i czekam...
Pozdrawiam Cię serdecznie i cieszę się, że jesteś!!
No i teraz padlam ze smiechu, wiesz ze ja takie cos mam i nazywam to różowa forsycja? u siebie wyprowadziłam na drzewko. nigdy nie zwrocilam uwagi na kwiatkipojedyncze tylko zawsze w masie. chyba przesadze blizej tarasu zeby oko wiosna cieszylo, teraz w jakims narozniku rosnie i malo zwracam na nie uwage.
na truskawki masz ostatnie chwile, u siebie posadzilam sadzonki frigo++ z gwarancja owocowania juz w tym roku, poprzednie ktore kupilam w tej samej firmie owocowaly.