tak mialam w poprzednim ogrodzie, zero zółtego. ale polubilam i troche tej żóltości mam w krokusach, liliowcach, rannikach, azaliach, forsycji, magnolii. kilka iglakow musniete złotem, wiaz weredei i glediczja sunburst. szczegolnie zima i jesienia zólty na iglakach jest pozytywem. ja z kolei unikam czerwonych/bordowych drzew i krzakow
chociaż jesienia zakupilam 4 jarzaby joseph rock przebarwiajace sie ogniscie to latem sa zielone. sadzilismy je w listopadzie w mega deszczu. ale mam nadzieje, ze jesienia dadza pokaz ognia