Jakieś mam takie wrażenie, ze jak ta wizja lokalna się zjedzie i naocznie zobaczy co tam stworzyłaś za cudne miejsce to nie będą mieli innego wyboru jak tylko klepnąć budowę domku
Ogród zachwyca Powodzenia w nowej pracy
Też myslę, że wizytacja ważna. Przygotuj ogród na wysoki połysk. A jeśli będzie odpowiednia pogoda, zrób mały poczęstunek na ogrodowym stole. Nic wielkiego. Wystarczą termosy z kawą i herbatą. To mi podpowiedziała moja Sołtyska, która potrafi zapukać do serc naszych gminnych, powiatowych, a nawet wojewódzkich decydentów, takimi drobiazgami. Oficjele bardzo pozytywnie reagują na takie rzeczy.
Witaj, dobrze że jesteś, przyzwyczaiłam się do Twoich zdjęć i informacji z uroczego ogrodu. Zadowolenia z pracy, wytrwałości i skuteczności w walce z urzędem, pozdrawiam
Lila
Cześć, Dana, jak tam wizja lokalna? czy już? czy może jeszcze wyczekujesz...?
Czy kwitną już Twoje przylaszczki? bo ja, tak jak parę innych osób, wyczekuję ich z wytęsknieniem
A kaliny...?
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Gosiu wiem, ale nie mam kiedy jechać wyciąć i posprzątać. Myślę, że w tym tygodniu po pracy chociaż po godzince będzie trzeba
Asiu miło mi
Kaliny w pąkach, kwitną tylko Bodnantska "Dawn" i wonna "December Dwarf"
Pachną pięknie
Buziaki!!
Aguś powoli zaczynają
Sylwuś taką mam nadzieję, ale jeszcze żadnej informacji o terminie nie mamy.Jedynie odpowiedź, że nie mogą uznac moich skarg za uzasadnione, bo jeszcze przekształcenie jest w trakcie i nikt nie wie jak się skończy
Dziękuję kochana, ale z robotą jestem w tyle. W pracy mam spoko, odetchnęłam psychicznie, no i będę sobie mogła dokupić to i owo do ogrodu
W tym roku będzie hortensjowo
Izuniu oby tak się stało
Lubię takie skupiska, muszę ich namnożyć
Kasiu chciałabym już być po, wtedy będę wiedziała na czym stoję
Z czasem krucho i pracuję wszystkie soboty, normalnie nie mam kiedy. Byłam dzisiaj i wiedzę ile mnie czeka roboty, chyba zacznę grzebać w niedziele.
Skorzystam z pomysłu na poczęstunek może przez żołądek się uda
Lilciu dziękuję kochana Miło, że Ktoś się cieszy z mojej obecności
W pracy atmosfera bardzo fajna, wreszcie jestem wśród ludzi i nie myślę w kółko o budowie. Bardzo się zregenerowałam psychiczni, portfel trochę napęczniał a ja zmalałam same zalety
Gosiu dziękuję i proszę o dalsze ściskanie
Ewciu ten mój start trochę opóźniony, ale obecnie traktuję ogród jako relaks, a nie przymus i zamierzam się tym delektować
Oby chcieli popatrzeć na nasz ogród przychylnym okiem. Marzę o tym!
Asiu niestety jeszcze nic na temat wizji nie wiadomo, ale myślę że teraz jak będzie cieplej z pewnością się odbędzie. Szczególnie, że w kwietniu jest ponowne wyłożenie, więc muszą przed tym zdążyć.
Przylaszczki nieśmiało pokazują swoją urodę
Madziu miło mi bardzo!
Nic nie przeskoczę, al wierzę że kiedyś tam zamieszkam
Będzie dobrze, mam w sobie jakiś wewnętrzny spokój
Buziaki!