Alleluja!!! Po dwóch miesiącach suszy spadł piwrwszy deszcz...pada spokojnie, równomiernie...mam nadzieję ze popada całą noc, bo nie jestesm w stanie podlać wszystkiego...codziennie latam z wężem, konewką, butelkami, a rośliny i tak padają...
Oj, oj, oj, jakoś Ci nie dowierzam patrząc na to piękne zdjęcie powyżej Na pewno coś ślicznego jeszcze tam chowasz Jak realizacja Twoich ogrodowych planów, o których pisałeś? Masz już więcej czasu dla ogrodu?
Zacząłem budować zasadzawkę Jak mi idzie pokażę jak potem
Ale powiem wam, że najgorzej jest znaleźć szczegół, który w ogrodzie denerwuje/ którego brakuje...
Dziś na przykład, stwierdziłem po południu że może by na jednej z rabat stworzyć taki "ala" trejaż. Potem pomyślałem, że nie może być w jednym miejscu, bo to będzie głupio wyglądało (zacząłem rysować na kartce)...więc przeszedłem do...jakby to nazwać...szkieletu zadaszenia, tylko że miałoby zostać bez zadaszenia hahahaha...jak zacząłem tak rysować i kombinować, to doszedłem do wniosku : rabaty powinny być jednak poprowadzone po prostej, wtedy ta drewniana konstrukcja zmieni kształt ale będzie dobre wyglądać... jeśli emocje ze mnie nie zejdą, to będę zmieniał kształt rabat... przy okazji trawnik się podreperuje...
No nie ma, ale powiem Ci Haniu, że nabieram do tego dystansu...w sennie do zasychających roślin, czy jak w moim przypadku, chwastów na rabatach itd. Jeszcze będzie się czym przejmować...
Jeszcze coś wrzucę, ale na razie przesyłam na lapka zdjęcia...