Kochani dziękuję za odwiedziny i wpisy, dzisiaj wróciłam z ogrodu dopiero o 22.30 styrana.
Od rana byłam w Koninie w castoramie, kupiłam 3 donice- korytka, roślin nie mieli, wszystko przebrane a do tego umęczone. Wróciłam na swoje śmieci i na dołku kupiłam gazanie,2 pelargonie, lobelie i pachnące petunie.
Od 19.00 prawie do 22.oo kosiłam trawę w ogrodzie z tyłu ale nie skończyłam.
Padało u nas ale wieczorem już było sucho, trochę podlałam.
I tak zleciała mi sobota. W niedzielę leżę i odpoczywam.
Pokaże różankę, nie wszystkie róże jeszcze kwitną, codziennie inaczej wygląda.