A pomyśl jak byś nie miała gdzie posadzić ?
Widzę ,że zakupy to robisz z rozmachem
A co do roślin z wysokiej półki ,
te z niższej też są fajne
i równie mocno sprawiają przyjemność
Znam ten dylemat wkurzam się i robię sama,
tylko trochę eM mi pomógł wygrzebać kamienie z zarośniętej rabaty
, ale już poukładać z powrotem nie zmusiłam.
Jałowce wyrzucam już klika lat i rosną dalej
Poczekam na lepsze lata ech
Ja też nie kupuję tych drogich roślin, mówię sobie, że mam cierpliwość i poczekam na efekt, i dzięki temu zamiast jednej rosliny mam stadko innych
Najdroższą rzeczą z jaką poszalałam do ogrodu były te ozdoby z rdzy
Aganiu bardzo fajny pomysł podsunęłaś
I na takiej rabacie posadzic trawki i odporne bylinki na suszę i wyjdzie miodzio
Bo kolejny sezon patrzec na ten wypalony trawnik w lipcu to nie mam ochoty
Wyjścia mam właśnie dwa: robić rabatę i zmniejszac trawnik brzydki, albo kopac tą studnię głębinową czy tam abisynkę jak to tam się nazywa
W ogóle to mam taką starą studnię, dziadkowie przy budowaniu domu wykopali, głęboka jest na 30 metrów, ale wyobraźcie sobie, że sucha od 15 lat..... Jak sąsiedzi bliscy pokopali głębinówki to widocznie odcięli mi do niej dopływ wody i nawet jednego kręgu wody nie ma.... a babcia opowiadała, że wody tam na 5 kręgów spokojnie zawsze było
Studnię głębinową miałam na poprzedniej działce na RODos, cieszyłam się, że mozna podlewać bez ograniczeń, ale do celów spożywczych przywoziliśmy w butelkach wodę z domu...a sąsiad często przychodził i pił tę głębinówkę i nigdy nic mu sie nie stało...Po latach woda została zbadana i okazało się, że jest zdatna do picia bez przegotowania...a my wlekliśmy kranówkę z domu przez kilka lat...