Rabata podjazdowa świetna, moja własnoręcznie wysiana stipa maleńka ale już od niej oczu nie mogę oderwać ściskam

Anulka witaj
Stipy zjawiskowe i te niebieskości...bajka

Raaaaany gdzie nie wejdę tu stipa ....moje serce pęka.....piękne one som.....w przyszłym roku sieję i ja !!!!! Postanowione...piękny wjazd u Ciebie .....

Marta !
lejesz miód na me serce
dobrze, że tak to widzisz, bo chyba o to chodzi... pracy ciągle dużo, ale coraz więcej relaksu mam/y w nim.

GabiK
Paweł miał sam przesuwać zraszacz, pytał Witka co i jak ale ponieważ był przeciek w trawie (jakaś uszczelka się wyrobiła) to Witek był naprawić i przy okazji zrobił i to bardzo to miłe i faktycznie jest on jak krasnoludek co dobre uczynki robi !

Makkasiu
no ja już nic sama nie będę wysiewać focham się, bo z braku czasu moje sianie na nic.... ale stipa powala, jest tak śliczna i tak pięknie na wietrze faluje ! cieszę się z tej rabaty jak goopia, bo miałam ją robić, ale odłożyłam na "za rok" a tu masz ! Madzia za mnie zdecydowała dając mi pół taczki stipy

Lenko
jak miło Cię widzieć ! dziekuję
dosdazam kolorowych, ale jeszcze mało co widać... zwariowałam już w zeszłym roku na kolor i zapach, bo taki powinien byc ogród, czyż nie?

Zetko
jak to mówią na Ogrodowisku MUS mieć stipę ! i koniecznie tak aby była pod słońce
W przyszłym roku siej lub sadź koniecznie, będzie Pani zadowolona !

a ja życzę wszystkim miłego dnia, pewnie pracowitego pomimo rozpoczętych właśnie wakacji
ja też zaraz ruszam do ogrodu, bo łopata, a zwłaszcza sekatory i nożyce czekają ! moje bukszpany, jaśmin i cisy czeka mały lifting

póki co kilka porannych (jeszcze cieplutkich) fotek....

wspomniana rabata wjazdowa w słonku ślicznie się prezentuje (jestem b.zadowolona z niej !)


muszę przerwać, M woła na śniadanie już po raz 3.....

Anula, piękne, subtelne, delikatne, wyważone kompozycje. Bardzo mi się u Ciebie podoba

Anula, niesamowicie to zrobiłaś i jakie światło na zdjęciach Ochh i achh...bym powiedziała. Ślicznie

U mnie też dziś cięcie, mam jednego pomocnika, bo Wicio ze schylaniem niestety na bakier, ja cięłam kulki on stożki, a teraz muszę liczyć na siebie, jak Ty. Ja mam coraz więcej cięcia, więc trochę się zejdzie

Zdążysz dzisiaj?

Agnieszko
dziękuję ! wiesz, ja b.nieśmiało z kolorem, bo boję się, że zrobię kakofonię i pędzie klops ale lubię te zestawienia i dobrze się czuję w takim otoczeniu, za dużo koloru by mnie chyba drażniło...
pozdrawiam !

Danusiu, dziękuję ! z Twoich ust to największy komplement
będę ciąć sama, więc nie wiem czy zdążę... ale Paweł będzie kończył donicę i pomaga w inych sprawach, więc jest łatwiej roślinki już dawno czekają ...
najgorszy jest wiatr, wszystko będzie fruwało ale na szczęście nie pada !
miłej pracy

O.. zapomniałam że to sobota i M. w domu Miłej pracy i obsadzania donicy. Na sprawę miłorzębów mamy pomysła Mam nadzieję, że będziesz zadowolona