Jakie piękne, wiem jak pachną azalie taki hiacyntowy zapach. ale pachną tylko wielko kwiatowe.

hankaandrus_44 napisał(a)

Teraz trochę ryzykownie, chyba, że osłonić od bezpośredniego nasłonecznienia. Tez mam w planie dwie, ale poczekam do jesieni, bo ja z doskoku w ogrodzie. One na słonecznym stanowisku lepiej kwitną. Jest tez opcja -kupić w czasie kwitnienia, a sadzić jesienią.

A to nie, to też poczekam, bo biegać ciągle z konewką to też trochę nie tak, tym bardziej, że deszczówki już dawno nie mam, a deszczu nie widać.

Rodki. Jedne już przekwitły, inne zaczynają.

Bardzo ładne są szczególnie ten fioletowy mi się podoba Haniu u Was też tak sucho? U nas robi się coraz gorzej

Rodki spore już masz. Na ostatnim zdjęciu chrzan się załapał?

Haniu całkiem ładna kolekcja, ja dopiero zaczynam przygodę z rodkami.Dziś u nas upał i nocka jak w Kanadzie

Jolu, tak, był kiedyś chrzan w tym kąciku, jak miałam tam warzywnik. Teraz warzywa w innym miejscu, a chrzan odrasta do czasu aż ogórki mnie zapotrzebują wzmocnienia w słoiku.

Robercie, rodki się kłaniają. Ten fioletowy, to jakiś przedwojenny okaz, z dawnej listy. Ale nazwy nie mam. Kupowałam jako fioletowy. Kwitnie później od białego CW.

Basiu, słońce na całego. Ale aktualnie tylko +2 w nocy. Taka trzydniowa przerwa od upału. W niedzielę powrót do lata. Deszcz ma być u mnie koło dwudziestego czerwca. Ale jak będzie? Już mamy przerwę w dostępie do wody-reglamentacja.

Na dostęp, trzeba będzie czatować, taki jest plus własnego ujęcia dla całego ogrodowego chciejstwa. Dobrze, że nocleg zapewniony na miejscu.

Chrzan trudno wytępić, ma bardzo długie korzenie. Kiedyś próbowałam to wiem. U mnie wczoraj wieczorem trochę popadało, taka mżawka. Jedynie trochę zmyło kurz z roślin.

Tak jest - chrzan jest zdrowy ale , trudny do wytępienia i do wykopania. Od Mamy dostawałem polecenie służbowe przed Wielkanocą aby wziąć łopatę i przynieść chrzan - wiesz gdzie on jest -dodawała. A jak się kawałek chrzanu dostał do obornika i został wywieziony na pole - to efekt murowany że za chwilę mamy u siebie uprawę chrzanu.














o

hankaandrus_44 napisał(a)

Rodki. Jedne już przekwitły, inne zaczynają.

Hanusiu, piękne różaneczniki, ale moje serce skradł ten fioletowy, cudny.
Z chrzanem trudna sprawa, też wiem coś o tym.