Tak, Robercie. To azalia pontyjska. Ma już ze 30 lat. wysoka ponad 1,5 metra. już zaczyna przekwitać, ale zapach ma wspaniały.

Widoki cudne pokazujesz Haniu. Azalia ma 30 lat czyli stosunkowo wolno rośnie.

Piękny okaz azali wyobrażam sobie jej zapach

Chmury na niebie popłynęły sobie
Nie wróżąc deszczu w najbliższej dobie
Ściągnęły za sobą rozpalone słońce
By rozpostarło powietrze gorące.

Zamiast oczekiwanych opadów deszczu
I z morską bryzą chłodnego dreszczu
Niebo funduje solidne grzanie
Nie cieszą się z tego panowie ni panie.

Susza panoszy się w każdym ogrodzie
Czyżby opady nie były już w modzie?
Rośliny z daleka wołają o wodę
Ciężko im przeżyć w taką pogodę.

Trudno wypatrzeć deszczową chmurę
A trzeba ratować zieloną naturę
Licznik wodny nie zdąży odpocząć
Cóż biedny ogrodnik ma z suszą począć?



Azalia piękna...też miałam taką długowieczną, ale kilka lat temu dokończyła żywota. Szkoda

Podlewam intensywnie wodą ze studni
aż silnik pompy pracując dudni
Moje roślinki wodę dostają
i pięknem kwiecia się odwdzięczają

Jakie słoneczne Twoje azalie Haniu

Pontyjska jest jedna taka urodziwa.
I cieszę się, że ją mam.
O tej porze każdy ją podziwia,
chyba że się na kwiatach nie zna,
lub jest daltonistą
albo jest po covidzie.

Inne azalie też urodę mają.
To przecież widać w ogrodach,
One zawsze są, bez względu
na trendy w modach.
Klasyki zawsze wygrywają.

Kusi mnie mocno, by dokupić sobie dwie azalie, nawet wstępnie mam coś wybrane, tyko nie wiem czy teraz sadzić czy czekać do jesieni? U nas sucho, a deszczu nie widać.

Teraz trochę ryzykownie, chyba, że osłonić od bezpośredniego nasłonecznienia. Tez mam w planie dwie, ale poczekam do jesieni, bo ja z doskoku w ogrodzie. One na słonecznym stanowisku lepiej kwitną. Jest tez opcja -kupić w czasie kwitnienia, a sadzić jesienią.