Haniu, ten talerz grzybowy rozłożył mnie na łopatki. Dobrze, że u mnie w ogrodzie rosną maślaczki i to całkiem sporo, bo wczoraj zebrałam ze 30 sztuk. Inaczej zazdrość by mnie podgryzła, a tak ciut zrównoważyło – Ty na spacerku rydze, ja w ogrodzie maślaczki

Maślaki też lubię, i nawet kilka spotkałam i do kosza wzięłam, ale już zostały pożarte!
Dziś deszczowo, zamiar był do ogrodu, ale na zamiarzem się skończyło.



Kwiatki dla Was. leśno - łąkowe

Jakie śliczne śmiałki na ostatniej fotce Nie mylę się?

Kasiu, nie wiem jak się nazywają, na trawach się nie znam, a te akurat spotkałam na łące, i w słońcu pięknie się mieniły na tle wrzosów.

rudy rudy rudy rydz

maslaki z ogrodu hmmm ciekawa jestem czy pod moimi sosenkami kiedys wyrosna grzyby

Ogromnie Wam zazdroszczę wycieczek
Tobie Haniu i pieskowi Frodo.
To wspaniałe podziwiać okolicę
z łodzi która sunie wodą.

Laska o burtę oparta
a niech sobie czeka.
Woda dziobem na pół rozdarta
teraz podziwiam ląd z daleka.

hankaandrus_44 napisał(a)

Wycieczka była przednia! Nawet odrobina deszczu nie zawróciła nas z rejsu po jeziorze Drawskim.

wycieczkowałaś sie czytam,fajnie,fotki jak z obrazka

Tak, Violu, udał nam się ostatni wakacyjny wypad w okolicę.

Zbyszku,

Wakacje za nami jak kilwater za łodzią,
rozpłynęły się w wodzie, ale były miodzio!
Zbieraliśmy grzyby na pobliskim lądzie,
i byliśmy pewni, że nikt nie zabłądzi!
Odpoczynek przedni, trafił mi się cudem,
szum drzew nad wodą był niemal luksusem!

Haniu super miałaś wycieczkę. Ja też chodzę na grzyby, wprawdzie wielkiego szału nie ma ale już mam spory zapas ususzonych. Dzisiaj też miałam rydzową ucztę. Chyba z dobre 10 lat nie znalazłam rydzów a dzisiaj 15 całkiem sporych sztuk. Święto normalnie

Basiu, Cieszę się, że już jesteś z powrotem! Gratuluję rydzowych znalezisk! Co 2, 3 dni w to miejsce wracaj, znów będziesz miała młode rydze.