hanka_andrus napisał(a)

A w Hanusiowie nic ciekawego ostatnio, porządki jesienne są mało fotogeniczne, tylko kompostownik zapełnia się ponad miarę. Ale i on stopniowo będzie"siadał".

Jak ja lubię takie przebudzenie, ze słoneczkiem za oknem!

Psi spacer, śniadanie i do dzieła!
Miłego dnia wszystkim zaglądającym.

U mnie mycie okien, strasznie ich duzo.Pozdrówka.

Bożenko, też myję okna w październiku, dopóki jeszcze znośna pogoda.
Mam nadzieję, że z przerwami na odpoczynek między jednym a drugim,

Haniu melduję posłusznie że dzisiaj pierwsza cześć prac przy nowej aranżacji skarpy została wykonana, a mianowicie wyciepałam stare rośliny. Nie sądziłam że zaledwie trzyletnie skalniaki będą mieć takie korzenie. Pomału coraz bardziej klaruje mi się wizja co i gdzie posadzić. Jak to wyjdzie to zobaczymy.

Haniu, fajnych zbiorów doczekałaś pomimo tak deszczowego lata...Swoje smakuje o wiele lepiej i bez konserwantów...

Tak, tak, dziewczynki, woje wiem, że żadna chemia ogrodowa mnie nie sięgnie przez całe lato, Gorzej teraz, ale co nieco zapasów swojskich poczyniłam.

BasiuLT, mnie nie musisz meldować co i jak na rabatach, ale czuję się doceniona w roli obserwatora. Paczuszka do Ciebie wyjdzie w poniedziałek.

Elisko, ja nie żartuję z tym domkiem, Zamawiam. Może być identyczny, to juz wymiarów nie trzeba będzie szukać wystarczy skopiować. Moje przebarwione azalie dla Was

.

Dziś przedpołudnie w ogrodzie. Coraz przejrzyściej się robi. Na rabatach rudbekie przekwitły, zostały wyautowane. No i aksamitki kończą kwitnienie.

Dziś pielenie, kopanie i grabienie.W przyszłym tygodniu kolejne kopanie, jak pogoda pozwoli.
No i pozwozić dalie do piwnicy trzeba, tylko na nie muszę wybrać odpowiedni czas. Jeszcze sw pełnym rozkwicie.




Jesień- Panie i Panowie!

Haniu, wiesz co chyba jednak mam tego chabra górskskigo z nasion od ciebie...mówiłem ci że chyba zamiast chabry dałaś mi rudbekie bo mi zakwitły...zastanawiało mnie tylko czemu dwie z pięciu sadzonek które mi wyrosły a że rosną wokół bagienka to dopiero dzisiaj się przyjrzałem liściom i doszedłem do wniosku że to chyba jednak coś innego...czy ten chaber jest wieloletni dwuletni czy jednoroczny? Kwitnie w drugim roku? ( no bo w tym mi nie kwitł...) Masz może jakieś jego zdjęcia? Najlepiej jakby było widać liście...

Pozdrawiam

Chaber już będzie stale w Twoim ogrodzie, nawet jak tylko jedna sadzonka Tobie wykiełkowała. POszukam zdjęcia, kiedyś miałam.

To chyba będzie on...takie grubsze strzałkowate liście miał

Dzięki

Jesień jak na załączonym obrazku
a wszyscy dookoła to widzimy.
Ale u Hani kwiaty w rozkwicie
i jeszcze jak stąd tam do zimy.

U nas też wyż stanął w rozkroku
pogodę zapewnił - jak marzenie.
Nie dopuszcza chmurek z boku
dając nam spokój i ukojenie.