Haniu, życzę Ci deszczu, bo jakże tak, bez obfitego owocowania borówki???
U mnie trochę popadało w piątek, teraz jest słoneczne, ale chłodno. Widok wokoło coraz ładniejszy, dzikie grusze, przy ścieżce do lasu kwitną biało, tam ptaki mają w zaroślach swój raj.
A Twoje bratki tak same od siebie, co roku, na nowo kwitną, bo moje już się nie pokazały