Aniu, tawułek nie tnę, same gubią liście jesienią/ zapewne pytasz o tawuły spirea/
Te tnę kiedy mam czas. Najczęściej po kwitnieniu latem, i koryguję przyrosty wiosną. Najładniej wyglądają ze świeżym przyrostem.

Czas brać się za sekator-borówki do przycięcia i wycięcia niektórych pędów. Może dam radę, a jak nie, to wiosną.

Podglądałam wcześniejsze strony.Zbiory niesamowite...i te winogrona...Pozdrawiam.

Bogusiu, w to lato dojrzały nawet te, co w zimnych sezonach zielone były do października. Co to znaczy, jak słońce dogrzewa przez cały sezon.

skimia zawiązała już pączki na nowy sezon.

hankaandrus_44 napisał(a)

Aniu, tawułek nie tnę, same gubią liście jesienią/ zapewne pytasz o tawuły spirea/
Te tnę kiedy mam czas. Najczęściej po kwitnieniu latem, i koryguję przyrosty wiosną. Najładniej wyglądają ze świeżym przyrostem.

Czas brać się za sekator-borówki do przycięcia i wycięcia niektórych pędów. Może dam radę, a jak nie, to wiosną.

Tak Haniu, doczytałam już ,że cięłaś tawuły , a nie tawułki
Tawuły i borówki- jak nisko je przycinasz, o ile skracasz?

Haniu, chętnie upiekłabym Twoje ziemniaki w ognisku i zjadła z masełkiem
Kiedyś siałam astry i zakwitł dokładnie jeden, coś nie mam do nich ręki, a bardzo je lubię.
Oglądam u sąsiadki, co roku ma cały wielki klomb astrów.
Piękny słonecznik
Co roku zapominam o kupieniu zimowitów, teraz też wyleciało z głowy, muszę się poprawić.

Też takie lubię, ale niestety w moim ogrodzie jest zakaz na ogniska. Ja robie to tak: Gotuje ziemniaki w łupinach, gotuję krócej niż normalnie do obiadu o jakieś 10 minut. Odcedzam, studzę. Zdejmuję łupinkę. Czyste ziemniaczki zawijam w folię aluminiową. I takie transportuję na miejsce grillowania. Tam wystarczy je poobracać z 10 minut z boku paleniska i gotowe. Odwijamy i dodajemy co kto lubi. Sól, masełko, surówkę, ogórki, śledzie, kawior.
ale ja tak jak Ty, tylko z masełkiem. Można tez w domowym piekarniku. Też się udadzą.
Ognisko samo w sobie jest teraz rarytasem.

Ja czesto robie ziemniaki w piekarniku. Szczegolnie jak mieso pieczemy to dirzucam ziemniaki ale i tez marchewke i buraki. Posypuje sola i przyprawa do ziemnikow i podlewam troche woda. Pyszne sa.

Aniu, ścinamy tylko kwiatostany i formujemy w kulkę, tawuły tnę na 30 cm od ziemi, ale moje są młode, starsze można wyżej.
Borówce wycinamy stare pędy, które już nie mają szans na owocowanie, Niektóre w całości, a niektóre w połowie. Wiosną od tych pniaczków odrosną młode gałązki. T

Sama musisz decydować które, nie da się na odległość pokierować Twoją ręką.

Jesień za progiem, ale lato jeszcze doskonale widoczne.

hankaandrus_44 napisał(a)

Sama musisz decydować które, nie da się na odległość pokierować Twoją ręką.

Pewnie, że się nie da i nie o to chodziło
Z kontekstu zdania:
(...)borówki do przycięcia i wycięcia niektórych pędów(..) można było zrozumieć,że całe borówki przycinasz ,a stare pędy wycinasz- stąd pytanie- jak nisko tniesz całe borówki. Teraz już wiem że przycinanie i wycinanie dotyczy tylko starych pędów. U mnie takich nie ma ,same młódki
Zastanawiam się co zrobić ze swoją "spartanką"- w sumie to jedna bardzo wysoka łodyga, latem obficie owocowała, cała obsypana jagodami , aż przegięła się do ziemi. Zostawić tak jak jest, czy ją przyciąć ,aby się rozkrzewiła i nie musiała dźwigać tyle ciężaru na tej jednej gałązce?