Ten koronus ciągle straszy,
już namieszał w mojej kaszy!
Zastopował mnie w chałupie,
mój ogród ma w swej nicości.
Nie ma nic po znajomości,
trzeba trzymać domek w kupie ,
Mandatami mi tu grozi,
oprócz tej co kosą macha.
A pretensje, to do Bozi!
I cóż z tego, że już czas,
rozkaz -to jest siła wyższa.
Na cholerne koroniszcze
nikt nie znalazł się tu mistrzem.

Sama prawda.

dokladnie
Haniu dzieki za poprawianie humoru

Haniu masz rację, historia to historia nie zmienię więc wątku. Ciebie też odwiedziłam nocą, co prawda śladu nie zostawiłam,niczym duch przemknęłam ,ale ucieszył mnie twój aktywny ogród ,humor i kwiatuszki na zdjęciach ,one zawsze powodowały u mnie uśmiech i powiew nadziei. Od dzisiaj jednak będę tu bywać częściej,mam tyle zaległości do nadrobienia . Siedzę w domu już ósmy dzień,jestem zaziębiona nie chciałam nikogo zarażać katarem i kaszlem, ale już mi lepiej.I nawzajem ,zdrówka ci życzę Haniu ,zdrowie najważniejsze. Troszkę jeszcze w domach posiedzimy, lecz gra warta świeczki nawet kiedy brakuje nam powietrza. Myślę jednak ,że kiedy słońce zacznie grzać, a temperatura solidnie wzrośnie, odejdzie to co przyszło .Ludzie natomiast wyciągną wnioski jak kruche jest życie nas wszystkich, bez wyjątku.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe słowa.

Dajano, Twój wpis na mojej stronie jest w odpowiedniej cyfrze Trzy siódemki na szczęście!

I niech nam się szczęści i dniem i nocą! Dla Ciebie na miłe sny.

No to super Haniu,dobrze że to nie szóstki .Jaki uspokajający widok ,woda zawsze mnie uspokaja i łowienie ryb.Miłych snów zatem .Dobranoc.

Haniu, jutro zapraszam na wycieczke Siadamy wygodnie w fotelu i...maszerujemy po wyspie krola Ludwika...Masz ochote? To zapraszam na wspolna wyprawe

Kasiu, ja na wycieczkę z Ludwikiem czy bez, zawsze jestem chętna, A z Tobą to cała przyjemność!

Miłego dnia.

Latoś wiosna nam nie wyszła,
zima w marcu ziemię "ścisła".
Bratki już z kwiatami stoją,
wszystkie pąki zimy boją.
Kto więc może na ten tydzień
pomoże roślinom w biedzie,
po okrywa młode liście,
po otula przyszłe kiście,
po okręca to i owo,
no i czeka na efekty.
Nie od nas zależy przecież,
co w pogodzie jest na świecie!

Tak kiedyś było w maju.

Haniu u nas wlsnie oglosili zakaz wychodzenia z domu. Siedzimy wiec przez najblizsze dwa tygodnie