BasiuLT, Borówki na półmetku. Dom z wnukami odebrał swoją działkę, teraz czekam na przyjazd kolejnych pomocników z drugiego domu. W międzyczasie robię dla siebie na zimę: soki , borówkę w soku własnym pasteryzowaną, i dżem. Aha, i nastawiłam 3 litry z cukrem na słońce, za 5 dni doleję tam %%, i będzie nalewka.
Czyli normalka u mnie. Dzisiaj jadę podlać, bo wczoraj było marne ciśnienie, Wszyscy podlewają, bo chcą coś uratować z tego co zasiane.
Brzoskwinie dziś zbiorę, pewnie koszyk się uzbiera. W międzyczasie jem surowiznę prosto z drzewa.
I taki u mnie początek sierpnia. W tygodniu, chyba zostanę na 2, 3 noclegi, bo i inne prace wykonać trzeba. W taki upał to najlepiej w ogrodzie, w domu się duszę jak w saunie.
Miłego tygodnia!