Witam nowych gości... bardzo mi miło, że zajrzałyście W wolniejszej chwili wpadnę z rewizytą na pogaduszki.
Ela wypasiony to on nie jest.. to taka zbieranina chciejstw.. Ogród z domem (parterowy wiec zajmuje sporo miejsca), dojazdem i wielkim parkingiem ma 2800 metrów. Nie jest mały, ale nie jest też wielki.. Powtórzę co zawsze powtarzam, za mały na chciejstwa, za duży do roboty.
Taka z nich już jedność się zrobiła, myślisz żeby je rozsadzić? Jak wykopywałam mojego z obecnej hortensjowej to z tego dołu wytargać nie umiałam A długo masz już to połączenie? Tak się zastanawiam na jak długo starczy moim miejsca
Eee nio, kota już w pieleszach
Też mam za dużo rybek i nie mam komu oddać. Raz dałam znajomych młody narybek, to im czapla ze stawu wszystkie kolorowe wyłapała.
Jesteśmy po polowaniu rybnym z Piotrem.. .. niby jeszcze mało żwawe, ale trudne do złapania Za wiele się nie udało złowić Chowają się pod lodem..
W celu eliminacji narybka wpuściłam orfy.. i już nie mam nowych małych, ale duże rosną I mam ich stanowczo za dużo. Filtr mam za mały na tyle ryb i taką kałużę .. i muszę czyścic filtry codziennie w sezonie. Jest to upierdliwe..