W zeszłym tygodniu rozpoczęłam pierwsze prace ogrodowe.
Wykorzystałam nowe przepisy i wyciepałąm jodłę bez musu biegania po urządach.. miała ułamany czubek, zajmowała miejsce i zabierała światło. Mam teraz miejsce na różanecznika ,który tkwi w warzywniku (przetrwał zimę zadołowany w doniczce) i na jednego co muszę przesadzić. Różaneczniki i tak u mnie rosną na podwyższeniu, wiec nie będę musiała nawet za bardo walczyć z korzeniami.
Wizualnie nawet nie widać, ze są tylko 4 jodły a nie pięć.