Ty wczoraj przed deszczem uciekałaś a ja dzisiaj przed śniegiem Masakra z tą aurą. Człowiek nabrał już rozpędu a tu co chwila coś przerywa. Nawet szkółki jeszcze labują
Asia cieszę się ,że tęsknimy wspólnie
ja za Twoją poukładaną minimalistyczną tęsknię też
na tą chwilę moja nie powala ….a nawet bym powiedziała ,że straszy
brakuje mi na górze drzew -przesadziłam 3 ambrowce, po tym ,jak zobaczyłam u u Iwonki ,że one szybką rosną ….i za duże docelowo ……
myslę o drzewkach w formie płaczącej- tylko takich ,które się nie wypiętrzają do góry i są niewiele wyższe niż miejsce szczepienia ……na razie czytam ,szukam i nie wiem co wybrać
może po prostu dokupię klony palmowe -jest jeszcze kilka ,które chcę mieć ….
buziaki
O to spory ten domek, idealny...
Ja w tamtym roku tak miałam, juz chciałam kupować kwiaty a szkółki ziarna dla ptaków sprzedawali, no skandal!
Przecież mogli by miec już co nieco wiosennego.
Kwitną teraz przylaszczki, przebiśniegi, ranniki i wiele innych.
Ale u Ciebie Madziu piękna wiosna u progu domu Piękne te dekoracje donicowe. Takie świeże i delikatne. Muszę rozejżeć się za jakimiś już kwitnącymi do donic, bo u mnie skromnie : trzy kwitnące hiacynty
Troszkę bałaganu musi być, żeby potem było ładniej. Jak przy remoncie.
Za to na tym zdjęciu podoba mi się kolor na domku (ten szary).
Dopiero luty. Dzisiaj 40 km od Rzeszowa nasypało 5 cm śniegu, a jak dojechałam do miasta, to ani śladu.
Ja na jutro się szykuję, że powycinam co nieco. Oby pogoda dopisała.