Edytka słuszna decyzja, czasem aby zrobić coś fajnego trzeba mieć czystą kartkę i nie pchać na siłę zgromadzonych roślin. Ja powoli do tego dojrzewam

Ja tam lubię pęcherznice, ale te mniejsze odmiany, wyrzucać nie musisz, chodziło mi o to żeby nie robić pstrokato, jak już to jeden kolor i już nie dosadzać kolejnych naprzemiennie, bo trudno zrobić wtedy przed nimi spójną kompozycję, twoje duże i faktycznie dużo miejsca zabiorą na rabacie. Jedna gdzieś z boku mogłaby zostać, albo kilka jednakowych, ale ciąć w typowy żywopłot.

Ja też uważam, że niekiedy trzeba coś wyrzucić lub oddać, zrezygnować z pewnych gatunków. Sam do tego dojrzewam

Ciężko doradzać jak nie wiadomo co rośnie na pozostałych rabatach, ani jaki styl ma być.
Ogród projektujesz jako całość... nie jako pojedyncze rabaty, każda inna i każda od czapy.
No ale do zakładania ogrodu trzeba dojrzeć Najwyżej będziesz zmieniać
Powodzenia!

Nie chodzi o robienie na raz tylko o zaprojektowanie całości na raz.

Przejrzałam Twój wątek na szybko i nie widziałam nawet projektów tych rabat