Dzisiaj był super dzień

Po wczorajszym wycisku z Ewką, dzisiaj dałam popalić moim mięśniom w ogródku

.
Do odhaczenia:
- wycięłam wszystkie trawy: miskanty (gracillimus, variegatus, zebrinus, cabaret), rozplenice, red baron,
- przycięłam hortensje bukietowe
- przycięłam lawendę (marnie wygląda)
- wyciepałam suche wrzosy
- wyczyściłam żurawki "Georgia Peach" i "Sparkling Burgundy" - dalej są gęste i ślicznie wyglądają, jakby zimy ogóle nie było

- przycięłam dość mocno perukowce
- wyrównałam tuje w trzech miejscach, czeka mnie jeszcze wyrównanie tui z przodu domu (eM się rzuca że za dużo chcę uciachać
Muszę wygrabić igły spod sosen, posprzątać po psie (podobno nigdy nie robi w moich krzakach...), no i eM musi mi odkupić grabie do trawnika. W zimie ucharatał sobie drewniany trzonek bo mu do wędzarni kijów brakło...
Ogólnie ogród wygląda dość pusto. Muszę więcej zimozielonych posadzić. Koniecznie.
I mam następną rabatkę do zmiany. Co zimozielonego pasowałoby do tego niebiesko-srebrnego słonisza? Kwitnie na różowo, żeby było ciekawiej