agam napisał(a)

A to już krokusy wielkokwiatowe, posadziłam ich 300 sztuk.

mam pytanko: co to za trawka i czy coś z nią robisz teraz typu wycinanie , przycinanie

Ela to Carex testacea "Prairie Fire". Pięknie wygląda jesienią, ma taki ceglasty kolor. Na razie nic z nią nie robiłam. Jak zrobi się cieplej wyczeszę jej suche źdźbła i przytnę końcówki. Podobnie dziewczyny robią z "Frosted Curls".

właśnie mam taką i nie za bardzo wiem co z nią począć, czyli wyczesać i przyciąć, ok dzięki

Przyciąć jak umarzła.. jak zdrowa to nie ma potrzeby.. Frostet ma po zimie długie kłosy, które potem szpecą..

Tak się zrobi Mala_Mi , ale po tegorocznej zimie wszystko mam nadzieję żyje.

Agnieszko - Twoje bobo są takie, jak moje limki Gdyby nie kopczyki z kory - nic by nie było widać. Twoje pięknie zaznaczone kółeczkami. Ale wiesz co... mam wielką nadzieję, że już w pełni sezonu zaskoczą nas i podwoją objętość.

PS Dziękuję za miłą ocenę mojego sposobu pisania. Przyjemnie jest przeczytać taką opinię o sobie

agam napisał(a)

Tak się zrobi Mala_Mi , ale po tegorocznej zimie wszystko mam nadzieję żyje.

kurcze a jak mam poznać , czy żyje czy padła? a ty Aga wiesz? nie tniemy czy tniemy?

Ela ja przytnę wszystko co szaro-brunatne, wyschnięte. Końcówki na pewno. Moje od dołu zielone to znaczy że żyje. Mam nadzieję

Marta "Bobo" są niziutkie, w szkółce zostały przycięte na jesieni. W lecie mam nadzieję że pokażą swój urok. Muszę znaleźć u Ciebie w jakim miejscu je posadziłaś.
A co do Twojego pisania hmm uwielbiam Cię czytać. Masz dar kobitko.

Melduję że u mnie prace ogrodowe nabrały tempa. Przesadziłam 3 limki na frontowej rabacie tzn. przesunęłam je nieco do przodu bo miały już za ciasno z miskantami i dosadziłam jeszcze dwie. Będzie ładny szpaler jak u Any_art. Usunęłam żurawki, znalazłam przy okazji dwie larwy opuchlaka. W sumie trzymały się w ziemi bardzo dobrze i korzenie były ok, ale i tak tam nie pasują, były za ciemne. Teraz muszę dobrać coś w nogi, trawa albo żurawki ?

Dzisiaj wsadzę dodatkowe 2 "Bobo" które dostałam od chłopaków na dzień kobiet. Będzie ich razem 9 sztuk. Może uda się wsadzić między nie tulipany które posadziłam na jesieni w przechowalniku. Danusia tak komuś doradzała. Liliokształtne, w kolorze karminowym. Ja takowych nie posiadam wprawdzie, ale na jesieni się poprawię.

Nie wymyśliłam jeszcze co posadzić pod słoniszem. Ciemność, ciemność widzę ....

Zdjątka zrobię po pracy.

Bobo małe ale i tak je widać Dają radę