Asiu pięknie masz Jednak jak się nie dzieli i nie przesadza ciągle roślin to ma się busz
Trawy masz gigantyczne trawniczek jak spod linijki piękny zielony.

Nie lubię wrzucać zdjęć brzydkich miejsc. Tym razem pokażę, że warto regenerować trawnik nawet jak wydaje się, że już po nim. Cierpliwe dosiewki, potem nawożenie, wertykulacja.
Dla przypomnienia:tawnik ma ponad 30 lat. Założony z dostępnej wtedy w sklepie niewyszukanej mieszanki nasion. 10 lat temu, po wieloletnich zaniedbaniach, został zregenerowany przez odchwaszenie, wertykulacje, nawożenie podlewanie.
Teraz też musieliśmy ostro wziąć się za niego, bo został zdemolowany przez szalonego sczeniaka.

Witaj Asiu, kiedy odkryłam Ogrodowisko, czytałam Twój wątek. Potem nie miałam na nic czasu. Świetnie, że widzę Twój ogród znów. Trawy zachwycają
Pozdrawiam

Ciekawa jestem tych jesiennych zmian (ograniczanie gatunków - i mnie to czeka ale po tylu latach wiem, co zawsze mi się podoba).

Jak podlewałaś trawnik przy tegorocznej (jak piszesz) suszy? Pielęgnacja trawnika (czas, koszty i starania) to dla mnie wyższa szkoła ogrodowania.

Mirka napisał(a)

Asiu pięknie masz Jednak jak się nie dzieli i nie przesadza ciągle roślin to ma się busz
Trawy masz gigantyczne trawniczek jak spod linijki piękny zielony.

Trawniczek spod linijki ale po ciężkich bojach Co widać powyżej