Wiem

A mój m dzielnie to znosi
Dziś po pracy ogarniałam dom, potem myk na kawę do sąsiadki, a potem myk szybko do ogrodu i przed deszczem sianie trawy: w jednym miejscu zasypiałam takie zagłębienie, gdzie ziemia za bardzo osiadła, a drugie to zniszczone ścieżki w bukszpanowych obwódkach, zdeptałam i zasypiałam przy przesadzaniu
Udało się, podsypałam ziemię do trawników, piasek, trochę ziemi rodzimej ogrodowej. Udeptane. A potem popadał deszcz. D