Z rzeczy na już do zrobienia zostało mi:
Posadzenie dóbr doniczkowych powyżej pokazanych
Ogarnięcie jagodnika pod jeżynami (podsadzić planuję poziomkami)
Uprzątnięcie miejsca po dołowaniu róż (będzie jak znalazł na jarząba jednego upatrzonego)
Wyczyszczenie truskawek (wiem, wstyd mi że dopiero)
Sprzątnięcie skrzyń i pierwsze siewy...
Dziś znalazłam moją dębolistną - deczko zmarzła, bom o niej zapomniała na amen i nie okryłam... Ale odbija już, więc się nie martwię.
Hortki przesadziłam i mocno podcięłam, strasznie cherlawe są po tym cieniu, źle im tam było.
Przesadziłam 4 róże przy wejściu do warzywnika, dosłownie o kilkanaście centymetrów... Wejście przesunięte
Rodki posadzone, dałam im kwaśnej próchnicy.
Z godzinę dziś siedziałam i dłubałam w trawniku, wyciągając cebulki szafirków i cebulicy...
Jeszcze trochę zostało, najwyżej za rok będę dłubać znowu. Ale rzeczką się robi