Lucy, normalnie rozarium możesz otworzyć. Jestem pełna podziwu i najchętniej to bym przyjechała w sezonie do Ciebie nawdychać się tego zapachu różanego Ja też chcę trzystu róż

Jutro pogadamy, czy to mądre chciejstwo... jutro to już jak nic w stado dzikich kotów wpadnę... że nie wspomnę o tym, że specjalnie na cięcie róż biorę dwa dni urlopu, albo i trzy, jeśli się nie obrobię.

Wkurzyłam się - pomidory wysiane w krążki skiełkowały ładnie i od 3 tygodni stoją w miejscu. Nic się nie dzieje. Te krążki jakieś nędzne strasznie muszą być. Podsypałam im teraz ziemi zwykłej, może to coś pomoże. Krążki miałam włożone w wielodoniczki w takiej miniszklarence, żeby było łatwo podlewać i potem posadzić w większych pojemnikach, jak już podrosną... To tylko im na razie tam ziemi dosypałam.

Ładnie mi wzeszły nasionka fasolnika egipskiego. I bazylia w trzech odmianach

No i zbladłam... tyle róż?! na żywca się aż tylu nie doliczyłam

Kasiu bo jedna drugą zasłania, a Ty wpadłaś jak po ogień


Zmienili prognozy, może nie będzie aż tak zimno. Za to zapowiedź opadów mnie ucieszyła, bo sucho strasznie na tych nasłonecznionych rabatach.

Lusia, jak tniesz Artemis? Ja zawsze nisko. Tym bardziej teraz - niektóre grubsze pędy były w środku z jakimś brązowym przekrojem. Ścięłam "do dna".

Po opublikowaniu Twej różanej listy dopiero dzisiaj doszłam do siebie.

oj czeka mnie wiele nieprzespanych nocy, zeby poznać Wasze ogrody

też chcę mieć tyle róż

cherka napisał(a)

oj czeka mnie wiele nieprzespanych nocy, zeby poznać Wasze ogrody

też chcę mieć tyle róż

Wysoko mierzysz Ale ze szczerego serca życzę powodzenia. Trzeba równać do najlepszych.

Oj ilość róż imponująca gratuluję która jest taka naj naj?