Dziś mimo gości po południu udało mi się posiać pietruszkę (drugi raz, siana z taśmy nie wzeszła ani jedna sztuka), buraki, ogórki, rukolę i dynie - cukinie.
Tego orlika będę próbowała rozmnożyć z nasionek.
Po jednej stronie ścieżki róże mają takie liście jak ta powyżej. Po drugiej mam wszystko, nimułki, skoczki, bruzdownica. Te pierwsze posłałam wodą z naparem z wrotycza. Innej różnicy nie widzę. Czyżby to działało?????
Idę w rabaty, przez Kasię mam co sadzić - udało mi się przy okazji wizyty zwiadowczej u Szym... nabyć te Kwartetowe floksy kanadyjskie błękitne - innego koloru nie było. Ale oczywiście złapałam.