Aleś poleciała z fotkami . Pięknie! Ten różowy bodziszek to ten co go mam od Ciebie? Mój w pączkach.

Kasia ten chyba jeszcze inny. A może i ten Ci dawałam, nie pamiętam

Chaber jaki piękny To górski?
Powojnik jaki piękny To górski?

Chaber górski i powojnik też górski, ale nie Rubens, tylko Elizabeth

Ale wszystko kwitnie u Ciebie i takie zdrowiutkie - widać że masz rękę i dbasz...

Pokaż warzywnik - skończyłaś ścieżki czy jeszcze coś masz do roboty? Ja mam jeszcze 10 płyt do położenia... czekam czy nie dostanę pisma odmownego od kręgosłupa

no i czekam na róże

Też za mną ten Primrose łazi, mój kolor...widziałaś go na żywo? Jestem ciekawa jak żółty jest ten żółty.

Iza właśnie nie widziałam, a dziewczyny które widziały, mówią, że nie powala.
Myślę jeszcze nad Charles Joly i Mrs Edward Harding. No i ta Rose de Moscou mi się podoba i Princesse Sturdza. Dwa pierwsze są z reguły na miejscu u Sz. Dwa kolejne ewentualnie sprowadzi mi może pani Ania z e-cle. Primrose by mi tam pasował, bo magnolia obok Yellow róże też bardziej w żółcie... Ehhh

Agata ścieżki idą tak opornie i wolno, że nie wiem, kiedy skończę. Jeszcze też tunel do wymiany na szklarnię kiedyś.

Lucy, ależ masz super ten powojnik. I te trzy kolory bzu wyglądają razem świetnie

Powojnik tak wpadł w oko jednej z pań spacerujących moją ulicą z psem rok temu, że posadziła u siebie też