To ta sama
czy masz może te zdjęcia Bouquet Parfait?

Szukam w tel.

Widzę Łucja wciąż szalejesz w ogrodzie... nie wiem jak Ty dasz radę kopczykować je wszystkie. W przyszłym roku katalog z różami zrobisz

Dumam nad tym moimi Artemisami, chciałam w plecach sadzić mu cisy, ale po pierwsze musiałabym go -szt 4 przesunąć o 40 cm do przodu. Po drugie wypuszcza baty na 1,5 m. Więc pomyślałam by zamiast cisów zasłonić się pergolą, zrobić kontynuację obecnej, kratki mam nisko, bo pierwsza od razu nad ziemią, druga do wysokości 1,7 - 1,8 może. Mogłabym dowiązać Artemisa ( można go kulkować?) i dosadzić powojnika, może bordowego?
Łucja czy to ma sens ?? bo wciąż biję się z myślami.

zdjęcia u mnie

tulucy napisał(a)

Olivię, o której wszystkie baby tu pieją Wedgwood, Wollerton, Acropolis (przez Kasię w budowie ) Mauritius to chyba przez Ciebie Chandos B., Shropshire Lad, Rosemoor, Mrs. John Lang, Fioletową królową, Frau Karl Druschki, Mme Hardy, Boscobel, Heavenly Pink przez Ewę od futrzaków. Gemma, Comtesse de Segur, Lichfield Angel, Patricia FC i Foxy FC.
Wszystko... Ufff.

Ale zamówienie
Mam ponad 50 róż i żadnej z tych Twoich zamówionych. Bailando masz, jesteś z niej zadowolona? U mnie kwitnie słabo a mam ją już wiele lat, taka mierna

Mirko, Bailando sadziłam wiosną i pięknie kwitnie jak na pierwszy rok. Jeszcze teraz ma kwiaty. Takie bukiety na pędzie.

Dziś pracowity dość dzień. Udało mi się rozwalić kompostownik, do przeniesienia się nie nadawał, dechy przegniły dołem.
Część towaru przerzuciłam na ziemię obok planowanego nowego - jak m dostanie palety, to mi zrobi nowy. A część już ładnej ziemi kompostowej została tam, gdzie był stary. Będę sobie po trochu brać i podsypywać. Dziś sypnęłam na jedną rabatę, z której ściągnęłam mech. I podsypałam róże pod płotem, bo trochę tam podnoszę poziom. A one były i tak za płytko posadzone.
No i jak zlikwidowałam kompostownik, to mogłam już jeżyny w rząd przesadzić. Teraz tylko wymiary podam sąsiadowi, żeby mi pergolę zrobił do nich.

A sąsiad zmachał się strasznie, ale udało mu się jeden jaśminowiec wykarczować. Okazuje się, że wcale nie jestem taka słaba, bo i jemu było bardzo ciężko. Po prostu cholernie korzenie się rozrosły. Może dlatego, że ten akurat był dość mocno przycinany.

Tjaaa wczoraj coś mnie podkusiło i weszłam na stronę takiego sklepu na F., Kolczastego sklepu. I upolowałam Vesalius, Hans Gonewein Rose, Dieter Muller i William & Catherine z tych, których nie mogłam wcześniej trafić. Było też jeszcze kilka innych, nad którymi ostatecznie przestałam się zastanawiać i je wzięłam.
La Feuillerie, Wildeve, Jayne Austin, Paul Bocuse, Emilien Guillot dołączyły do ekipy.

tulucy napisał(a)

Tjaaa wczoraj coś mnie podkusiło i weszłam na stronę takiego sklepu na F., Kolczastego sklepu. I upolowałam Vesalius, Hans Gonewein Rose, Dieter Muller i William & Catherine z tych, których nie mogłam wcześniej trafić. Było też jeszcze kilka innych, nad którymi ostatecznie przestałam się zastanawiać i je wzięłam.
La Feuillerie, Wildeve, Jayne Austin, Paul Bocuse, Emilien Guillot dołączyły do ekipy.

ty to masz dopiero ogrod z gumy...

Ole szalejesz ja na F. mam do odebrania pomyloną Eyes foryou ale czekam na wiosnę, aż troszkę ostudzę się ze wszystkich chciejstewek na razie zamawiam lokalnie bo taniej może też chcesz?

Najgorsze, że z powodu kompletnej zmiany koncepcji na jeden kawałek, nie wiem, co zrobić z 4 krzaczkami rosa rugosa (2*Schneeule i 2*Red Fox). Miał być dziki kawałek pod jaśminowcami, ale one wyleciały. Idą tam do końca te duże angielki.