Ewciu ale ja wzięłam Flaming Purissima. On kolorowy

moje skróty pisarskie
Agata róże całkiem nieźle, deszcze przetrzymały. Te co są łyse, były już wcześniej takie. Kwitnie jeszcze kilka. Pojedynczo raczej. Poza Aspirin i The Fairy, które szaleją. I Baronessa też dużo ma kwiatów.
Artemis chyba aż taki wielki nie będzie, żeby na pergoli iść. Na obelisk może tak, ale on sztywny i tak i podpórki nie potrzebuje.
Przesadziłam dziś 3 róże. Dwie dosłownie o kilkanaście centymetrów

trzecią o metr
Posadzone ostatnie hakone, ożanka, nerwowa kocimiętka, kilka rozchodników, większość The Beatles.
Przesadziłam czyściec, bo zagłuszył mi LI. Za bardzo się rozrósł przez jeden sezon. Sporo go dałam sąsiadce.
Zostały mi do posadzenia 3 The Beatles, kosmatki 3, liliowce chyba 4, dwa żeleźniaki, i z 5 rozchodników jeszcze. I kulki tuje. I irysy syberyjskie połowa, bo połowa już w ziemi.
Do przesadzenia to jeszcze sporo też, ale róż głównie, a te akurat kwitną jeszcze.