Plany zacne, ale na widok ilości tej cegły już mnie plecy bolą Chociaż do cegły jako takiej mam sentyment i właśnie coś w warzywniku kombinuję.

tulucy napisał(a)

Wolna sobota i wolna niedziela

Wytyczone tak ok. 2/3 nowego układu. Reszta w tygodniu.

O rany, tu rewolucja. Bardzo ciekawie to wygląda, będę podglądać.
Psów miałam dużo, każdy inny, w tym jedną kleptomankę, kradła narzędzia i do budy znosiła, jak tam weszłam, mało nie padłam ze śmiechu, co tam zgromadziła.

Ooo, moja też podkrada łopatkę i pazurki takie plastikowe małe. Albo zasypuje je ziemią... Co ja się kiedyś naszukałam mojej ulubionej łopatki... Aż sklęłam wszystkich dookoła...

Po planach widzę, że będzie się działo

Będzie na pewno, ale nie tak od razu, muszę teraz podobno parę dni się oszczędzać, po szczepieniu. Dziś mi wszczepili login, hasło będzie na koniec maja

Nie przemęczaj się

Oj, to szybko, ja dopiero 24 czerwca Teraz rzeczywiście trochę odpuść roboty, odpoczynek wskazany, mam nadzieje, że lekko przejdziesz te kilka dni

tulucy napisał(a)

Będzie na pewno, ale nie tak od razu, muszę teraz podobno parę dni się oszczędzać, po szczepieniu. Dziś mi wszczepili login, hasło będzie na koniec maja

He, he, fajne
Ja idę 8 maja. Udało nam się z mężem zapisać na ten sam dzień.
Mam mieszane uczucia ale trzeba iść.
Odpoczywaj, i tak ostatnio nieźle poszalałaś. Ja czekam żeby tak co najmniej plus pięć się zrobiło i idę w pole.

Czekam, czekam, będę dziś polegiwać, acz nosi od rana piękne słońce... Robię to, co mogę, czyli planuję i czytam (=oglądam zdjęcia)
Ramię boli, poza tym nic. Ale podobno po Pfizerze druga dawka gorzej się przyjmuje.

Odpoczywałam do po obiedzie potem wyszłam w sumie na 2 godziny. Przycięłam trochę róż. Na razie jestem fleja i nie zbieram przyciętych, bo oszczędzam rękę
Teraz uciekłam, bo zrobiło się już bardzo lodowato. Do tego jakby płatki śniegu zaczęły latać... Może to zwidy po szczepieniu