tulucy
21:11, 24 maj 2022
Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Przesadziłam dziś dalie z donic do gruntu, po paru latach należy im się jakaś odmiana. Przy okazji wyszło, że dwie karpy zgniły. Nie wiem czemu. Wszystkie miały takie same warunki.
Ostatnią sadziłam już w deszczu. Po wejściu do domu przypomniałam sobie, że mam jeszcze dwie dalie kupione wiosną w L. Leżą sobie w kartonie na ganku. Jutro je obejrzę, czy jeszcze się do czegoś nadają.
Posiałam dziś ogórki i szparagówkę. Dokończyłam ścieżkę. Przejrzałam zapas doniczek przydasiów i oddałam m do wywiezienia zdecydowaną większość. Zaczęłam porządki pod tarasem, bo tylko tam jeszcze trzeba pomalować ściany.
Poza tym pada, pada, pada... Dość mocno, jednostajnie. Od paru godzin
Kolejne działania ogrodowe raczej pojutrze, bo na jutro też deszcz zapowiadają. Muszę posadzic mieczyki i frezje (!). I jeszcze zefiranty od mamy. I dynie i cukinie. I popikować sałatę. I pomidory przenieść od sąsiadów do nowego lokum
Ostatnią sadziłam już w deszczu. Po wejściu do domu przypomniałam sobie, że mam jeszcze dwie dalie kupione wiosną w L. Leżą sobie w kartonie na ganku. Jutro je obejrzę, czy jeszcze się do czegoś nadają.
Posiałam dziś ogórki i szparagówkę. Dokończyłam ścieżkę. Przejrzałam zapas doniczek przydasiów i oddałam m do wywiezienia zdecydowaną większość. Zaczęłam porządki pod tarasem, bo tylko tam jeszcze trzeba pomalować ściany.
Poza tym pada, pada, pada... Dość mocno, jednostajnie. Od paru godzin
Kolejne działania ogrodowe raczej pojutrze, bo na jutro też deszcz zapowiadają. Muszę posadzic mieczyki i frezje (!). I jeszcze zefiranty od mamy. I dynie i cukinie. I popikować sałatę. I pomidory przenieść od sąsiadów do nowego lokum