tulucy
21:41, 07 lis 2017

Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Paczka z różami przyszła, ale nawet do niej nie zajrzałam. Została w biurze. Jutro przy okazji wizyty z młodym u lekarza ją przywiozę. Tylko nie dostałam Marguerite Hilling, bo skończyły się kopane, a ja chciałam mieć róże na dziś (bo miałam mieć wolne) i pan Tomek zaproponował Williama Baffina, kanadyjkę. Podobny nawet do tamtej, więc się zgodziłam.