Tak jest geometria wykreślna figurowa jazda


Tak planowałam pierwotnie zmiany

Potem się zdenerwowałam

I uspokoiłam

A jeszcze później doszłam do epokowego wniosku, że figury geometryczne podobały mi się w szkole... A teraz wolę linie łagodne i bez kantów
Wobec czego pojawiły się sny wariata

Choroba przycichła

Lenistwo wzięło górę - w tym układzie najmniej będzie do przesadzania.


Starałam się wykorzystać jak najwięcej z obecnych ścieżek w przebiegu nowych, tylko złagodziłam ich układ przez lekkie wygięcie. Już nie będzie pod linijkę poszerzyłam też częściowo dwie główne ścieżki do metra (4 kratki na planie)
Te dwa wypustki nibynóżki to dla podejścia do czereśni i magnolii z kamulcem.

http://pinterest.com/pin/431923420500327888/?source_app=android

tulucy napisał(a)

...Wobec czego pojawiły się sny wariata ...

Dlaczego sny wariata? Ja wprawdzie nie różana jestem, ale wydaja mi się że takie amebowate kształty nadadzą romantyczności ogrodowi- a to bardziej pasuje do róż niż linijka.
Inspirka cudna.

Jakaś straszna rewolucja się szykuje
Nie zazdroszczę pracy. Ale to co ma być na końcu motywuje
Jak zaznaczysz na planie w którym miejscu jest dom to ja dopiero będę wiedziała o co chodzi

Dom jest wzdłuż tej długiej prostej po lewej - prawie na każdym rysunki jest po lewej, tylko na tym z czerwonymi kropkami jest dom na górze, jedyna linia, która zawsze zostaje prosta

No to juz rozumiem, dojrzałam aktualny układ linią przerywaną

Piękne róże masz. Ale się napracowałaś

Lucy a ty ten plan (jakikolwiek) mężowi pokazywałaś? Normalnie demolka.

Aniu "amebowate" to dobre określenie adekwatne

Kasiu no specjalnie te przerywane rysowałam, żeby widzieć, ile mam do przesadzenia

Mirko dziękuję, piękne faktycznie są... Jak na bukiet patrzę, to nie mogę uwierzyć, że to moje własne ogródkowe kwiaty...

Oj Iwonka żadna demolka plany widział, jak rysowałam. Śmiał się, że znowu ostateczne wersje robię. Ale zmiany zaakceptowane są, ogólnie. Do tego uwzględniłam jego uwagi