Zawitko, jeśli mogę głos zabrać w temacie lakierowania, to ja do przedmiotów do wewnątrz używam zwykłego lakieru akrylowego mat lub połysk do drewna, bezbarwny, bezzapachowy. Jest w dużych opakowaniach, 1l, ale można odlać do słoika a resztę zabezpieczyć. I tak wychodzi taniej, niż typowe specyfiki do decupażu. w przerwach pędzel wkładam do wody, osuszam przed kolejnym użyciem. Maluję szerokim pedzlem, 3 cm, we wnętrzach. Lakieruję trzy razy, przecierka delikatna papierem ściernym, lakierowanie trzy razy, znów przecierka. Im więcej razy, tym lepiej. Oczywiście kolejne warstwy muszą wyschnąć ( ok. pół godz ). I tak do zadowalającego efektu. Jest dobrze wtedy, jeżeli pod opuszkami palców nie wyczuwasz miejsca klejenia, przy brzegu motywu. Zapewniam, że wydaje sie to żmudne, ale szybko dochodzi się do wprawy i efekt cieszy

Na zewnątrz lakiery akrylowe się nie nadają, po jednym sezonie żółkną lub robię się zacieki, plamy. Odbarwiają się też kolory z naklejonych motywów. Do takich celów najlepszy jest lakier jachtowy, ale to już większy wydatek.