Ewo, raz wyślesz do wydrukowania i... wpadniesz jak śliwka w kompot

Nie tylko wyjazd na wakacje będzie okazją do przygotowania albumu, ale także różne okazje rodzinne, np. chrzciny dziecka, roczek wnuczki, a może nawet ogród zmieniający się na przestrzeni lat...
Parę miesięcy temu np. pomagałam koleżance w przygotowaniu albumu z okazji 50. rocznicy ślubu jej rodziców, m.in. skanowałam ich stare zdjęcia rodzinne.
Radość jej rodziców z otrzymania
prawdziwej książki, na kartach której mogą obejrzeć całą historię wspólnego życia od chwili ślubu po aktualne zdjęcia ich dzieci, wnuków i prawnuków jest bezcenna.
Mnie samą podczas przygotowywania tego albumu wzruszały bardzo osobiste, płynące z serca dedykacje różnych członków rodziny. Każdy z nich opisał jakąś szczególną chwilę z nimi przeżytą... Ponoć ten album to najpiękniejszy prezent, jaki w życiu otrzymali.
Powodzenia i skrobnij kiedyś słowo, jakie wrażenia po wydrukowaniu pierwszej sztuki