A teraz moi drodzy ewentualni Goście, zaprowadzę Was do najmniej reprezentacyjnego miejsca ogrodu. Z tyłu domu jest drewutnia i ... cudowna restauracja dla moich roślin
W najwyższym garnku "ugotowałam" gnojówkę z wrotyczu i piołunu, w średnim gnojówkę z pokrzywy, a w najniższym gnojówkę z kwiatów czarnego bzu.
Co jakiś czas Muszelka-kelnerka biega w te i wewte z konewką i karmi swoich podopiecznych.
W tej części ogrodu jest rabata w tonacji niebiesko-fioletowej, stąd ten szalony kolor "garnków"
Asiu, malutka - 440 m2. Łatwo ją obskoczyć z chwastów i uporządkować. Nasadzenia są też specjalnie mało wymagające. Mają zdrowo rosnąć, cieszyć oczy i za dużo nie przeszkadzać Muszelce w leżeniu na huśtawce i marzeniu o ...
Oj tam, oj tam nie bądź taka skromna Ja tam żadnych liści nie widzę - jakiekolwiek by one były
Cieszę się z Tobą, że ogród nie ucierpiał Ale smucę z powodu tak niepowetowanej straty, jaką jest utrata tak ogromnej powierzchni "zielonych płuc" I pomyśleć, ile teraz trzeba czekać na odbudowanie się ekosystemu. Ech...