ajka
19:02, 18 wrz 2025

Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5420
Myślałam raczej o czymś żywym, co doda koloru, czerwonym, albo żółtym. Flaming mi jakoś nie leży. Acer ruburum to chyba to samo co Red Sunset? Mam u siebie na tyłach, faktycznie szybko rośnie i jesienią przebarwia się spektakularnie, ale chciałabym coś nowego. Pissardi już chyba nie zaryzykuję, choć bardzo mi się podoba, ale zdechła po kilku latach i na O.. też różnie z nią bywało, a moja ziemia raczej jej nie służy. Crimsona też już mam, on kolumnowy jest i słabo przybiera na masie.
Pomyślałam sobie jeszcze o Purple Globe, brzozie Youngii parasolowatej i wiązie Wredei. To drzewa o których już dawno myślałam i jeszcze nie mam u siebie. Co o nich ewentualnie myślicie?
Patrycja_KG_Lu myślę, że jedno drzewo, specjalnie jakoś tego miejsca nie zaciemni.
Pomyślałam sobie jeszcze o Purple Globe, brzozie Youngii parasolowatej i wiązie Wredei. To drzewa o których już dawno myślałam i jeszcze nie mam u siebie. Co o nich ewentualnie myślicie?
Patrycja_KG_Lu myślę, że jedno drzewo, specjalnie jakoś tego miejsca nie zaciemni.
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki okolice Wrocławia
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki okolice Wrocławia