Ona na pewno jest dość rozłożysta.
U mnie jest ale na razie mały egzemplarz. Nie kojarzę, żeby owocowała.

Mam glediczję Sunberst, nie ma kolców, nie zauważyłam, żeby miała owoce, lubię ją bo ładnie rozjaśnia ciemny zakątek. Na wiosnę kwitnie ale to takie jakby małe strączki, nie wiem jak to nazwać. U mnie rośnie wolno, można ciąć więc kontrolować wzrost.

Napaliłam się na tą glediczję, ciekawe czy łatwo ją kupić. Będę szukać na wiosnę. Mam dwa miejsca na drzewa, jedno w miejsce cisa Dawida i drugie w miejsce jarzębiny. Jarzębina dostaje szansę od dwóch lat i teraz stoi i straszy. Mąż chce ją zatrzymać, ale ja nie mogę już patrzyć na tego drapaka. Chce tam posadzić różową magnolię albo inne ładne dużo drzewo.

Trochę aktualnych fotek

Tu wywaliłam bodziszki i posadziłam rozchodniki spod magnoli.

I moja umarnięta jarzębina

Jakie różowe astry by tu ładnie się komponowały?